Białostocki sąd uwzględnił w czwartek wniosek prokuratury i aresztował na trzy miesiące b. posła PiS i b. agenta CBA Tomasza K., podejrzanego w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w działalności stowarzyszenia Helper. Postanowienie nie jest prawomocne.

O decyzji Sądu Rejonowego w Białymstoku poinformowała dziennikarzy żona Tomasza K. i jego obrońca. Rzecznik sądu ma przedstawić informację o postanowieniu i jego uzasadnienie o godz. 14.30.

Wniosek o areszt skierowała w środę Prokuratura Regionalna w Białymstoku, po postawieniu Tomaszowi K. kolejnych dziewięciu zarzutów; dotyczą one tzw. prania brudnych pieniędzy.

W połowie listopada Tomasz K., który przez pewien kierował Helperem, gdy zrezygnowała z tego jego żona (również podejrzana w tej sprawie - PAP), usłyszał zarzuty m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przywłaszczenia wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami ok. 10 mln zł. Ponadto zarzuty dotyczyły oszustw w związku z nienależnym przyznaniem ponad 39 mln zł dotacji, a także tzw. prania pieniędzy. Teraz w tym ostatnim wątku zarzuty rozszerzono.

Głównym wątkiem postępowania, które w Białymstoku prowadzone jest od 2016 roku, po przejęciu z olsztyńskiej prokuratury okręgowej, jest wyjaśnienie nadużyć finansowych związanych z prowadzeniem w latach 2011-2017 domów opieki dla seniorów na Warmii i Mazurach. Prowadziło je olsztyńskie stowarzyszenie Europejskie Centrum Wsparcia Społecznego Helper, korzystając z państwowych dotacji.

Według ustaleń śledztwa, część z tych pieniędzy miała zostać przywłaszczona lub wykorzystana niezgodnie z przeznaczeniem. Zarzuty przedstawiono dotąd w sumie prawie 40 osobom.