DGP analizuje krok po kroku procedowane właśnie zmiany w konstytucji Federacji Rosyjskiej. Wśród nich – umocnienie kontroli nad sądami.
432 głosy za, zero przeciw, zero wstrzymujących się. W ten sposób rosyjska Duma Państwowa odniosła się w zeszłym tygodniu do propozycji nowelizacji konstytucji, poprzez którą Władimir Putin szykuje kraj do zmiany prezydenta po 2024 r. W DGP opisywaliśmy już ogólny kierunek zmian. Dzisiaj przyszedł czas na głębszą analizę. Drugie czytanie jest planowane na 12 lutego. W kwietniu – czyli już po przyjęciu zmian przez parlament – mają się wypowiedzieć Rosjanie w pierwszym od 1993 r. referendum.

Ostrzejsze kryteria

– Projekt ma na celu zagwarantowanie suwerenności naszego kraju, umocnienie gwarancji socjalnych obywateli, rozwój systemu politycznego, w tym poprzez wzmocnienie roli parlamentu, sformowanie struktury organów władzy państwowej, ustanowienie systemu władzy publicznej, a także zwiększenie oczekiwań wobec osób sprawujących stanowiska państwowe oraz ulepszenie procesu ustawodawczego – wyliczał z trybuny Dumy szef parlamentarnej komisji ustawodawczej Pawieł Kraszeninnikow.
Pierwsza zmiana w 18-stronicowym dokumencie zakazuje posiadania obcego obywatelstwa lub prawa pobytu za granicą urzędnikom państwowym i municypalnym, ze szczególnym uwzględnieniem gubernatorów poszczególnych podmiotów federacji, szefów urzędów federalnych i deputowanych. Dla wielu kategorii wprowadzono też wymóg ukończonych 30 lat. Zmiana może mieć na celu zdyscyplinowanie ludzi władzy, którzy widzą gwarancje osobistego bezpieczeństwa w możliwości swobodnej emigracji w razie potrzeby.
Pod tym względem najbardziej zaostrzą się kryteria wyboru prezydenta. Chętny musi mieszkać na terenie Rosji przez co najmniej 25 lat przed wyborami i nie posiadać obecnie ani w przeszłości obywatelstwa lub prawa pobytu innego kraju. Nie dotyczy to paszportów państw, „które zostały przyjęte lub których część została przyjęta w skład Federacji Rosyjskiej”. Otwiera to furtkę osobom urodzonym na nielegalnie anektowanym Krymie albo Białorusi, gdyby ziścił się proponowany przez część szeroko pojętego obozu władzy wariant maksimum i kraj ten został przyłączony do Rosji.
W ostatnich miesiącach jeden z liderów opozycji, Aleksiej Nawalny, podał, że czołowy propagandysta Władimir Sołowjow dysponuje prawem pobytu we Włoszech. W internecie krążą również trudne do oficjalnego potwierdzenia listy deputowanych i ministrów z zachodnimi paszportami i prawem pobytu. Nawalny jednak także może zostać objęty ograniczeniami. Jako absolwent półrocznego stypendium na Yale University z 2010 r. ma przerwę w zamieszkiwaniu na terenie Rosji, więc najpewniej nie będzie mógł kandydować na najwyższy urząd w państwie co najmniej do 2035 r.

Tylko dwie kadencje

Jednocześnie jednak władza prezydenta ulegnie ograniczeniu. Nieco więcej do powiedzenia przy powoływaniu premiera będzie miał parlament. Poza tym obecnie konstytucja zakazuje pełnienia funkcji szefa państwa więcej niż dwa razy z rzędu. Dzięki temu po czteroletniej prezydenturze Dmitrija Miedwiediewa Putin mógł wrócić na kolejne dwie kadencje, w dodatku wydłużone do sześciu lat. Po zmianach wymóg ten będzie brzmiał identycznie, jak w Polsce, USA i wielu innych państwach: trzecia kadencja będzie niemożliwa niezależnie od tego, czy zostanie przerwana rządami kogoś innego, czy nie.
Doprecyzowano prerogatywy głowy państwa. Dopisano np. prawo do wnoszenia do Rady Federacji, czyli izby wyższej parlamentu, kandydatur na prokuratora generalnego i jego zastępców oraz mianowania po konsultacji z senatem prokuratorów regionalnych. Sama Rada Federacji otrzyma prawo odwoływania sędziów na wniosek prezydenta za „czyny naruszające honor i godność sędziego, a także w innych przewidzianych przez federalną ustawę konstytucyjną przypadkach świadczących o niemożności pełnienia funkcji”. Ustawa konstytucyjna jest ustawą wyższego rzędu. Aby została przyjęta, potrzeba większości dwóch trzecich głosów w Dumie i trzech czwartych w senacie.

Suwerenna demokracja

Być może najważniejszą zmianą jest dopisanie do konstytucji Rady Państwowej. Niektórzy politolodzy dopatrują się w tym tworze ciała, z którego Putin będzie kontrolował państwo rosyjskie po złożeniu pełnomocnictw prezydenckich na wzór eksprezydenta Kazachstanu Nursułtana Nazarbajewa. Według projektu Radę Państwową formuje prezydent, a do jej zadań należy „zagwarantowanie zgodnego funkcjonowania i współpracy organów władzy państwowej, określenie głównych kierunków polityki wewnętrznej i zagranicznej Federacji Rosyjskiej oraz priorytetowych kierunków społeczno-gospodarczego rozwoju państwa”.
Moskwa zabezpieczy też wymyśloną przez Władisława Surkowa, do niedawna prawą rękę Władimira Putina, koncepcję tzw. suwerennej demokracji, czyli rosyjskiej wersji autorytaryzmu. Ustawa zasadnicza po nowelizacji przewiduje, że kraj może się wiązać tylko takimi umowami międzynarodowymi, które „nie są sprzeczne z podstawami ustroju konstytucyjnego Federacji Rosyjskiej”, a sprzeczne z konstytucją decyzje organów ponadnarodowych „nie podlegają wykonaniu”. Jak wskazują niektórzy prawnicy, może to dotyczyć np. wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Konstytucyjne umocowanie zyskają też niektóre gwarancje socjalne. Taką rangę otrzyma zasada, że pensja minimalna nie może być niższa od minimum egzystencji. W czwartym kwartale 2019 r. było ono na poziomie 10 609 rubli (655 zł), podczas gdy pensja minimalna wynosiła 11 280 rubli, czyli 696 zł (od nowego roku wzrosła o 850 rubli, czyli o 52 zł). Ta propozycja nie przyniesie najmniej zarabiającym Rosjanom zmiany poziomu życia, ale wzmacnia ich bezpieczeństwo socjalne na wypadek inflacji szybszej niż wzrost wynagrodzeń.
W uzasadnieniu projektu czytamy, że propozycje przygotowała specjalna grupa robocza. W jej skład wchodziło 75 znanych Rosjan, w tym lekkoatletka Jelena Isinbajewa, historyk Wiaczesław Nikonow (wnuk Wiaczesława Mołotowa), przyznający się do zbrodni wojennych na Donbasie pisarz skandalista Zachar Prilepin i pierwsza kosmonautka Walentina Tierieszkowa. Rola grupy była jednak fikcją; została ona powołana 15 stycznia wieczorem, a już 20 stycznia Putin przesłał Dumie projekt zmian wraz z uzasadnieniem (a między tymi datami był jeszcze weekend).