Sejm skutecznie odrzuci uchwałę Senatu i na biurko prezydenta trafi nowela ustaw sądowych w wersji sejmowej - mówili senatorowie PiS po piątkowym głosowaniu Senatu, który odrzucił tę nowelizację.

Senatorowie PiS dziwili się "teatrowi", jaki został stworzony w Senacie wokół ustawy, skoro od początku było wiadomo, że zostanie odrzucona.

Senatorowie PiS, którzy głosowali przeciw odrzuceniu noweli, nie byli zdziwieni wynikiem głosowania. Senator Marek Pęk podkreślał, że od początku "wiadomo było, że chodzi o odrzucenie ustawy w całości".

"Ustawa teraz wróci do Sejmu i jestem głęboko przekonany o tym, że ten jeden prosty wniosek o odrzucenie wniosku senackiego posłowie skutecznie przeprowadzą i na biurko pana prezydenta trafi ustawa w wersji sejmowej" - powiedział senator Pęk dziennikarzom.

Ocenił zarazem, że w senackim procedowaniu ustawy "dużo było teatru". "Jeżeli od początku decyzja była podjęta, to po co te wielogodzinne konwektykle, udział elit prawniczych. Przecież wiadomo, że tu niczego nie chciano poprawić" - powiedział Pęk.

Również senator Wojciech Skurkiewicz (PiS) mówił PAP, że wynik głosowania nad nowelą ustaw sądowych był do przewidzenia. "To był teatr, to było swoiste teatrum, które odbywało się tutaj na sali plenarnej przez szereg dni, niepotrzebne, dlatego że - przypomnę - i tak zamiarem większości, która tworzy egzotyczną koalicję w parlamencie, było odrzucenie tej ustawy" - ocenił.

Senat zdecydował w piątek o odrzuceniu w całości nowelizacji ustaw sądowych, która rozszerza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów i wprowadza zmiany w procedurze wyboru I prezesa Sądu Najwyższego.

Za odrzuceniem ustawy zagłosowało 51 senatorów, 48 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.