Premier Mateusz Morawiecki wygłosił dziś expose, w którym zaproponował wizję swojego rządu na drugą kadencję. Opozycja nie oceniła wystąpienia przychylnie

"Koncert życzeń" bez konkretów, propozycji i rozwiązań

Expose premiera Mateusza Morawieckiego było "koncertem życzeń", bez konkretów, bez odpowiedzi na najtrudniejsze pytania, bez propozycji i rozwiązań w kwestiach bezpieczeństwa - powiedział prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz w sejmowej debacie nad expose szefa rządu.

Kosiniak-Kamysz ocenił, że Morawiecki podczas swojego expose przedstawił "koncert życzeń". "Wszystkiego najlepszego dla wszystkich, bez konkretów, bez odpowiedzi na najtrudniejsze pytania, bez propozycji i rozwiązań w kwestiach, które dotyczą bezpieczeństwa zdrowia i życia, bezpieczeństwa energetycznego, bezpieczeństwa gospodarczego i bezpieczeństwa miejsca pracy" - powiedział lider PSL.

Jak mówił, "może i jest dobra wola w tym wszystkim, ale nie ma konkretów, nie ma precyzyjnie wymienionych obszarów, które trzeba szybko tu i teraz naprawić we współdziałaniu".

"Już nie raz przez ostatnie cztery lata z tej mównicy słyszeliśmy zaproszenie do współpracy, otwarte drzwi do gabinetów i możliwość składania ustaw, tylko później kończyło się jak zawsze - zamrażarka albo niszczarka" - mówił Kosiniak-Kamysz.

Zauważył, że w przemówieniu premiera dużo było o normalności. "Tylko, czy normalnym jest państwo w którym emerytka odchodzi z apteki ze łzami w oczach, bo nie może kupić leków. Czy normalnym jest państwo, w którym asystentka prezesa z waszej nominacji zarabia więcej w miesiąc, niż pielęgniarka w ciągu roku. Czy normalnym jest państwo w którym rolnik na dopłaty do modernizacji swojego gospodarstwa czeka miesiącami, albo nawet latami. Czy normalnym jest państwo w którym dzieli się Polskę i Polaków na lepszy i gorszy sort, na patriotów tych prawdziwych i na zdrajców (...) Nie ma zgody na takie traktowanie państwa" - mówił Kosiniak-Kamysz.

"Polska jest wspólnym dobrem wszystkich obywateli, wszystkich Polaków" - przekonywał lider ludowców.

Twarz premiera-bankstera

Lewica nigdy nie zgodzi się na wpisanie przywilejów sektora bankowego do polskiej konstytucji - mówił we wtorek poseł Lewicy Adrian Zandberg o propozycji wpisania do Konstytucji RP gwarancji prywatności i ochrony środków zgromadzonych w PPK.

Premier Mateusz Morawiecki we wtorkowym expose zwrócił się do parlamentarzystów o taką zmianę konstytucji, która zagwarantuje prywatność i ochronę środków obywateli zgromadzonych w PPK i IKE.

W swoim wystąpieniu Zandberg odniósł się do propozycji premiera. "Miałem wrażenie, że pan premier zrzucił maskę i pokazała się stara twarz, twarz premiera-bankstera, bo te plany kapitałowe to jest system, który polega na tym, że biedni dopłacają do bogatych. To jest kolejny skok sektora prywatnego na publiczną kasę w interesie banków" - ocenił polityk Lewicy.

"Lewica nigdy nie zgodzi się na wpisanie przywilejów sektora bankowego do polskiej konstytucji" - podkreślił.

Propaganda i kłamstwo

To będzie rząd kontynuacji, będzie kontynuował nieudolność, łamanie prawa, brutalną propagandę i kłamstwo - mówił we wtorek w Sejmie w debacie nad expose premiera Mateusza Morawieckiego lider PO Grzegorz Schetyna (Koalicja Obywatelska).

Lider PO stwierdził, że faktycznym twórcą rządu jest prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Zwracał uwagę, że nie można mówić o zmianie, jeśli w rządzie są sami ministrowie, którzy odpowiadają - jak wymieniał - m.in. za kompromitację polityki mieszkaniowej, zapaść inwestycji drogowych, upadek przemysłu stoczniowego, drożyznę w sklepach.

Schetyna mówił, jest ten sam minister zdrowia, który jest odpowiedzialny za upadek służby zdrowia i brak leków i ten sam minister obrony, który jest odpowiedzialny za opóźnianie zakupów zbrojeniowych oraz ten sam szef MSZ, który odpowiada za będącą porażką politykę zagraniczną.

"Premier Morawiecki mówił, że ten rząd będzie rządem kontynuacji i z tym się zgodzę. Będzie kontynuował waszą PiS-owską nieudolność, łamanie prawa, zasad demokracji, brutalną propagandę i kłamstwo. (...) Widzieliśmy to przez ostatnie cztery lata i te próby będziemy widzieć przez następne cztery" - stwierdził Schetyna.

"Normalność to rządy prawa, uczciwość, gospodarność, a wy to wszystko łamiecie" - powiedział lider PO. Formacji rządzącej zarzucił budowanie polityki na kłamstwie, czego przejawem było, jak mówił, m.in. kłamstwo smoleńskie. "Z kłamstwa uczyniliście podstawowe narzędzie polityki" - powiedział Schetyna pod adresem polityków PiS.

"Dziś prezentujecie nowatorskie podejście do obietnic wyborczych: obiecać nowe, zapominając o tym co obiecaliście" - powiedział lider PO.

Przypomniał zapowiedź miliona aut elektrycznych, z czego - jak stwierdził - obecnie został tylko prototyp. "Obiecaliście oddłużenia szpitali, a nigdy służba zdrowia nie była tak zadłużona" - dodał lider PO. Przypomniał, że w ramach programu Mieszkanie plus miało być 100 tysięcy mieszkań, a jest, jak mówił, niecałe tysiąc.