Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego na wniosek prokuratury zabezpieczają w czwartek m.in. w stołecznym ratuszu dokumentację związaną z budową, funkcjonowaniem i awarią oczyszczalni "Czajka" - przekazał wydział komunikacji społecznej Biura.

Z informacji podanych przez CBA wynika, że zabezpieczenie dokumentacji - w tym zapisów elektronicznych - prowadzone jest także w Biurze Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego warszawskiego magistratu, Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji i Biurze Nadzoru Właścicielskiego. Zabezpieczeń dokonują funkcjonariusze katowickiej delegatury CBA na wniosek Prokuratury Regionalnej w Warszawie.

Jak poinformował prok. Jacek Mularzuk z warszawskiej prokuratury regionalnej, zabezpieczenia dokonywane są w ramach wielowątkowego i rozwojowego śledztwa m.in. w sprawie zrzutu ścieków do Wisły.

Prokurator Mularzuk dodał, że w toku postępowania przygotowawczego w tej sprawie "badana jest kwestia spowodowania zagrożenia epidemiologicznego, zanieczyszczenia wody oraz zniszczenia w świecie roślinnym i zwierzęcym w znacznych rozmiarach". Za ten czyn grozi do 8 lat więzienia.

Mularzuk wskazał też, że "śledztwo obejmuje również wątek podejrzenia popełnienia przestępstwa wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach w mieniu Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji (...) w związku z modernizacją i rozbudową oczyszczalni ścieków +Czajka+, w tym budową Stacji Termicznego Unieszkodliwienia Osadów Ściekowych (STUOŚ - PAP) oraz dopuszczeniem do niewłaściwej eksploatacji i konserwacji wskazanego obiektu". Przestępstwo to zagrożone jest karą do 10 lat więzienia.

Zastępca rzecznika stołecznego ratusza Ewa Rogala zapewniła w rozmowie z PAP, że cała potrzebna dokumentacja zostanie udostępniona CBA. Jak dodała, chodzi m.in. o dokumenty dotyczące sztabów kryzysowych, które były zwoływane ze względu na awarię.

Do awarii kolektorów przesyłających ścieki z części lewobrzeżnej Warszawy do znajdującej się na prawym brzegu oczyszczalni "Czajka" doszło pod koniec sierpnia. MPWiK podjęło wtedy decyzję o zrzucie nieczystości do Wisły. W reakcji premier Mateusz Morawiecki zlecił budowę alternatywnego systemu przesyłowego. 9 września rozpoczęło się tłoczenie ścieków do "Czajki" zastępczym rurociągiem.

W sierpniu Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga wszczęła postępowanie "w kierunku czynu polegającego na sprowadzeniu niebezpieczeństwa dla zdrowia i życia wielu osób w postaci zagrożenia epidemiologicznego i spowodowania zniszczenia w świecie roślinnym i zwierzęcym w znacznych rozmiarach". Dotyczy ono awarii dwóch kolektorów odprowadzających ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do leżącej na prawym brzegu oczyszczalni, do której doszło pod koniec sierpnia. W jej efekcie nieczystości były w całości zrzucane do Wisły.

Z kolei od połowy września trwało inne śledztwo ws. niegospodarności przy zajmowaniu się sprawami majątkowymi MPWiK w związku z zarządzaniem Stacją Termicznego Unieszkodliwiania Osadów Ściekowych w oczyszczalni "Czajka". W postępowaniu tym chodziło m.in. o prowadzoną do grudnia 2012 r. budowę Stacji Termicznego Unieszkodliwiania Osadów Ściekowych oraz dopuszczenie do niewłaściwej eksploatacji i konserwacji tej Stacji "wskutek czego wyrządzono spółce szkodę w wielkich rozmiarach".

Natomiast 26 września Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski połączył śledztwa ws. oczyszczalni "Czajka" do jednego postępowania i objął je nadzorem. Śledztwo trafiło do dalszego prowadzenia w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie