Najważniejszym motywem tej kampanii była walka o to, żeby za cztery lata mogły się odbyć normalne wybory – mówił w piątek podsumowując kampanię lider listy KO w Krakowie Paweł Kowal. Kandydaci Koalicji podkreślali, że wśród ich priorytetów są walka ze smogiem, naprawa edukacji i służby zdrowia.

Paweł Kowal – "jedynka" KO na liście do Sejmu w okręgu krakowskim – podkreślił, że w tych wyborach powstała szeroka koalicja PO, Nowoczesnej, Zielonych i Inicjatywy Polskiej i osób niezależnych. "Najważniejszym motywem tej kampanii była walka o to, żeby za cztery lata mogły się odbyć normalne wybory" - mówił Kowal. W jego ocenie największym zagrożeniem jest to, że za kilka lat nie będzie już w Polsce dużych, niezależnych mediów. "Jeżeli nie ma normalnej kampanii wyborczej, nie ma różnorodności, nie ma pluralizmu - nie ma w pełni wolnych wyborów. Samo głosowanie to nie są wybory" – stwierdził Kowal.

Przypomniał, że w kampanii pojawiła się tzw. sprawa kamienicy Banasia. "Obóz władzy i poważni politycy obozu władzy kandydujący w Krakowie zignorowali zupełnie sytuację, obok której przejść obojętnie nie można. Powstało publiczne podejrzenie, poważnie udokumentowane, że półświatek, że przestępcy ma kontakty z czołowymi postaciami odpowiedzialnymi za kontrole państwa, w tym wypadku z prezesem NIK" – powiedział Kowal. Jak zauważył politycy obozu władzy – w tym Małgorzata Wassermann nie odpowiedzieli do tej pory, co o tym sądzą i jak widzą kwestię rozwiązania tej sprawy.

Kowal zaznaczył, że tym, co może łączyć polityków różnych opcji jest zdrowie - utworzenie funduszu leczenia nowotworów i dobrych efektywnych instytucji, które pokażą, że są możliwe zmiany m.in. w onkologii, SOR-ach i w leczeniu chorób rzadkich.

"W tej kampanii pokazaliśmy, jak wygląda obóz władzy, jak dużą rolę odgrywa kłamstwo, propaganda i przeinaczanie faktów" – mówił Kowal. I zapewnił tych, którzy się wahają i tych, którzy chcą głosować na PiS: "Nic, co było dane nie będzie zabrane". "Natomiast może być w Polce spokojniej, może być mniej wścieklizny politycznej i może być mniej wzajemnych napaści" – podkreślił Kowal.

Szef małopolskiej PO Aleksander Miszalski dziękował mieszkańcom, podkreślając, że kampania Koalicji Obywatelskiej w Małopolsce była bardzo intensywna. "Walka ze smogiem jest dla nas absolutnym priorytetem.(...) Jako KO wyrażamy nasze zobowiązanie, że do roku 2030 nie będzie palenia węglem w paleniskach indywidualnych, do roku 2035 w systemowym ogrzewaniu i do roku 2040 w energetyce" - powiedział szef PO. Dodał, że ci którzy korzystają z ogrzewania węglowego nie będą pozostawieni sami sobie – otrzymają wsparcie finansowe przy wymianie palenisk i w ramach programów osłonowych.

Miszalski mówił, że w Małopolsce działa ok. 4oo tys. podmiotów gospodarczych i z myślą o nich KO ma w swoim programie m.in. maksymalnie 35 proc. kosztów narzutów pracy i zwolnienie z podatku CiT dopóki firma nie wypłaca dywidendy.

Kandydujący do Senatu Bogdan Klich podkreślił, że Polacy czekają na stabilizację sytuacji w polskiej szkole, reformę służby zdrowia, chcą oddychać czystym powietrza, płacić niższe podatki, a przede wszystkim chcą "praworządności i wolnych sądów". "O to wszystko będziemy zabiegać" – zapewnił Klich. Jerzy Fedorowicz mówił, że startuje do Senatu i idzie do wyborów, bo chce "żyć w kraju w którym przestrzega się prawa, konstytucja, są niezależne sądy i wolność wypowiadania się", w "kraju, którego nie musi się wstydzić".