13 października lewica wróci do Sejmu - powiedział szef SLD Włodzimierz Czarzasty podczas sobotniej konwencji wyborczej w Katowicach. "Będziemy pomagali wszystkim. Czy z KOD-u, czy z Tczewa. Lubimy ludzi, łączy nas przyszłość" - zaznaczył.

Podczas sobotniej konwencji wyborczej w Katowicach szef SLD Włodzimierz Czarzasty przedstawił główne punkty programu lewicy.

Zapowiedział m.in. powołanie Ministerstwa Polityki Senioralnej, które "przygotuje Polskę do srebrnej rewolucji, bo ona następuje" zaznaczył, odnosząc się do zmian demograficznych.

"Będziemy pomagali wszystkim. Czy z KOD-u, czy z Tczewa" - podkreślił. I dodał: "Lubimy ludzi, łączy nas przyszłość". Zapewnił: "13 października lewica wróci do Sejmu".

"Moja Polska to taki dziwny kraj (...): bardziej czcimy rozpoczęcie wojny niż jej zakończenie" - zaznaczył Czarzasty. Jak wymieniał, po wojnie nastąpiło wiele działań, z których należy się cieszyć. Mówił m.in. o tym, że zlikwidowano analfabetyzm, wprowadzono elektryfikację, zbudowano szpitale, szkoły, osiedla, podtrzymano zasadę 8-godzinnego dnia pracy, prawo do ubezpieczeń, głosowania dla kobiet, wprowadzono wolne soboty. "Zrobiła to wszystko lewica" - podsumował.

"Zapomniano o tym, że Polska Ludowa była legalnym państwem, członkiem ONZ, a w wyniku działań zdrady naszych sojuszników z Ameryki i Anglików była w strefie wpływów radzieckich" - powiedział.

Zwrócił też uwagę na rolę lewicy w okrągłym stole czy pracach nad konstytucją RP. "Polska lewica to konsensus" - podkreślił.

Słowa skierował też do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego: "Polska nie powstała 4 lata temu. (...) Nie zakłamie pan historii i nie umniejszy pan roli polskiej lewicy" - powiedział.

Ironizował też ze słów Tomasza Sakiewicza, że Jarosław Kaczyński odbierze Nagrodę Nobla "Pytanie komu - Lechowi Wałęsie?" - żartował.