Tylko za pomocą partii politycznej jestem w stanie wywalczyć demokratyczne postulaty, a jedyną opcją polityczną, która je przyjęła, był PSL – oświadczył we wtorek w Opolu Paweł Kukiz. Będzie on jedynką na liście do Sejmu PSL Koalicji Polskiej w tym mieście.

Wraz ze startującym z drugiego miejsca prezesem zarządu wojewódzkiego PSL Stanisław Rakoczym przedstawili we wtorek kandydatów.

"Inaugurujemy oficjalnie kampanię wyborczą PSL – Koalicji Polskiej w woj. opolskim. Cieszę się bardzo, że mamy wsparcie w realizacji naszych sztandarowych postulatów – emerytura bez podatku, o której mówi Paweł Kukiz, czysta zielona energia – na Opolszczyźnie to ma szczególne znaczenie" – powiedział Rakoczy na konferencji prasowej.

"PSL, tak jak my, doskonale sobie zdaje sprawę z wadliwości obecnego systemu politycznego, i tak jak Kukiz'15, będzie dążyć do jego zmiany, stąd nasz mariaż" – powiedział Kukiz.

Stwierdził też, że - stawiane mu przez krytyków jego współpracy z PSL - zarzuty, że się "upartyjnia", są absurdalne. "Ja w życiu się nie będę upartyjniał, ale tylko za pomocą partii politycznej jestem w stanie wywalczyć postulaty demokratyczne, a jedyną opcją polityczną, która zgodziła się na moje postulaty było PSL, a formalnie Władysław Kosiniak – Kamysz. Jeśli on będzie prezesem PSL, wygramy zmiany ordynacji wyborczej i państwo demokratyczne w 100 proc." – powiedział Kukiz.

Za swoje priorytety uznał kwestie ustrojowe i ochrony zdrowia. "To, co się dzieje z polską służbą zdrowia, to jest masakra, makabra. Nawet nazwisko w kraju, gdzie niestety te rzeczy się liczą, nie ma żadnego wpływu na to, co przechodzą pacjenci. To jest coś niebywałego. Wielokrotnie obserwowałem będąc z dzieckiem w Centrum Zdrowia Dziecka, jak rodziny śpią w samochodach przed szpitalem. Obok stoi hotel matki i dziecka, ale z takimi cenami, że ludzi na to nie stać. Widziałem rzeczy dramatyczne - rozwalające się szpitale, gdzie karetki podjeżdżające łamią i gubią amortyzatory, dziury, sypiący się dach, transplantolodzy nie dostający pieniędzy od marca za zabiegi, żyjący za 3,5 tys. miesięcznie" - opowiadał Kukiz.

"Dość takiego państwa, stwórzmy w końcu partię centrum, stwórzmy opcję centrową, która zlikwiduje wojnę polsko-polską i te wszystkie loty, przeloty, które przykrywają sprawy ważne: podatki, służbę zdrowia - ją trzeba koniecznie naprawić, przeznaczyć 6 proc. PKB na ochronę zdrowia - to pomysł PSL i jestem za tym rękami i nogami. System sieci szpitali nie spełnia w ogóle swojej roli, to się wszystko wali" - ocenił.

Dodał, że żadnego programu nie da się jednak zrealizować bez zmian ustrojowych i "bez skończenia z sytuacją, gdzie władza jest panem obywatela, a obywatel przez cztery lata +ruki pa szwam+ i nie ma niczego absolutnie do powiedzenia".

"Jestem przekonany, że prędzej czy później będę mógł wyjść - czy teraz, czy za parę lat - i powiedzieć: +właśnie upadła komuna+, będzie to ten dzień, kiedy zmieni się ordynację wyborczą, kiedy wprowadzi się referenda - instrumenty kontroli nad władzą, kiedy będzie możliwość odwołania posła i skończy się dyktatura partii politycznych" - podsumował Kukiz.

Rakoczy ocenił, że opolska lista PSL Koalicji Polskiej jest "waleczna, najlepsza z możliwych, śpiewająca, doświadczona, młoda, energiczna, pełna woli do zmian i bogata różnorodnością".

Znaleźli się na niej: Paweł Kukiz, Stanisław Rakoczy, Paweł Grabowski (Kukiz'15), Antoni Konopka, Piotr Pośpiech, Marcin Oszańca, Agnieszka Zagola, Wojciech Jagiełło (Kukiz'15), Kazimierz Głowacki, Tomasz Wiciak, Barbara Zając, Jan Krzesiński, Katarzyna Malik – Mendelska (Kukiz'15), Jolanta Markiewicz, Leszek Kawłak, Danuta Kupny, Alicja Zawiślak (Kukiz'15), Ryszard Gajda, Bożena Lewińska, Miłosz Krok, Agnieszka Wieczorek-Griner, Maria Śmigielska, Miroław Hankus i Grzegorz Sawicki.

Od ośmiu lat opolskiemu PSL nie udało się wprowadzić posła do parlamentu, a w ostatnich wyborach samorządowych ugrupowanie straciło znaczną liczbę mandatów w sejmiku i władzę w takich powiatach jak Kluczbork i Nysa, uznawanych do tej pory za niekwestionowane bastiony ludowców.