Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z założeniami, to do końca października nowa komisja powinna być sformowana tak, żeby mogła od 1 listopada objąć swoje funkcje - powiedział w Polskim Radiu szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.

W czwartek premier Mateusz Morawiecki poinformował po spotkaniu z nową szefową KE Ursulą von der Leyen, że polskim kandydatem na stanowisko komisarza w Unii Europejskiej jest szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. Szef rządu pytany, jaką tekę obejmie Szczerski, podkreślił, że jest za wcześnie, aby o tym mówić.

W rozmowie z radiową "Jedynką" Szczerski był pytany, czy pod kierownictwem von der Leyen Komisja Europejska zmieni styl debaty z krajami Europy Środkowo-Wschodniej. Zwracał uwagę, że Niemcy, skąd wywodzi się nowa szefowa KE, są krajem partnerskim Trójmorza oraz sąsiadem Polskim. "Chciałbym, żeby rzeczywiście ta bliskość Polski i Niemiec miała także wpływ na przyszłą politykę europejską, bo dzisiaj w Europie potrzeba jest równowagi między różnymi punktami widzenia, potrzeba równowagi wizji europejskiej i taką równowagę jest w stanie zapewnić dobry dialog pomiędzy wszystkimi ważnymi państwami europejskimi" - powiedział.

Dodał, że dialog Berlin-Warszawa czy Berlin-Paryż-Warszawa jest istotny dla przyszłości Unii Europejskiej.

Pytany, jak będzie wyglądała procedura budowy nowej Komisji Europejskiej, Szczerski powiedział, że do początku września von der Leyen powinna przedstawić Parlamentowi Europejskiemu skład KE wraz z przydzielonymi obowiązkami komisarzy, a później PE ma ok. miesiąca, aby przygotować poszczególne komisje, aby przygotowały się rozmów z kandydatami na komisarzy. Te rozmowy - jak mówił Szczerski - powinny się odbyć na początku października.

"Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z założeniami to do końca października nowa komisja powinna być sformowana tak, żeby mogła od 1 listopada objąć swoje funkcje, więc na razie mamy moment kształtowania się składu personalnego i podziału obowiązków tak, żeby we wrześniu Parlament Europejski mógł ruszyć ze swoją procedurą opiniowania kandydatów, a później zatwierdzenia składu komisji" - powiedział.

Szczerski był również pytany, czy PE może przedłużać tę procedurę czekając na wynik wyborów w Polsce. Odpowiedział, że byłoby to nielogiczne. "Komisja powinna objąć swoje funkcje 1 listopada i byłoby hazardem ze strony Parlamentu, jeśli by z powodu wyborów w jednym z krajów członkowskich powodowałby brak objęcia przez nową Komisję Europejską swojej funkcji zgodnie z kalendarzem europejskim. To pokazywałoby, że jakieś partykularne interesy przeważają nad interesem Europy jako całości" - mówił.

Zaznaczył, że dopiero po rozmowach z przywódcami krajów UE von der Leyen będzie ogłaszała podział tek w nowej komisji.