Sądzę, że możemy dzisiaj z podniesionym czołem powiedzieć, że zrobiliśmy bardzo wiele, by państwo polskie było państwem praktycznie działającym, które dba o interesy każdego obywatela - mówił na konwencji w Katowicach szef Solidarnej Polski, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Od piątku w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach trwa konwencja "Myśląc: Polska", podczas której zaplanowano kilkanaście sesji plenarnych oraz kilkadziesiąt paneli eksperckich. W sobotę, obok prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego oraz wicepremiera, szefa Porozumienia Jarosława Gowina przemówienie na konwencji wygłosił szef Solidarnej Polski, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

"Kiedy zastanawiamy się nad tym, co przed nami, to też naturalna okazja, by podsumować to, co za nami" - wskazał. Jak podkreślił, kwestią, która rodzi się w naturalny sposób, jest pytanie o to, co udało się zrealizować z zapowiedzi, jakie padały cztery lata temu.

"To jest pytanie o to, co ma fundamentalne znaczenie w demokracji, o czym mówił pan prezes Kaczyński, mianowicie o wiarygodność" - zaznaczył. "Mamy naprawdę bardzo wiele mierzalnych faktów wskazujących na to, że dobra zmiana to nie jest tylko dobra zmiana w nazwie, ale też dobra zmiana w rzeczywistości, to jest dobra zmiana mierzalna, którą można udowodnić twardymi liczbami" - przekonywał szef MS.

Podkreślił, że jednym z celów, który cztery lata temu wybrzmiały w dyskusjach, była reforma państwa. "Mówiliśmy, że chcemy takiego państwa, które będzie gwarantem bezpieczeństwa wszystkich obywateli, które będzie chronić ich interesy, które będzie bronić zwłaszcza tych, którzy są bezradni, bezbronni, słabi, które będzie potrafiło upominać się o prawa również tych słabszych" - mówił.

"Że będzie państwem, które z pasją będzie realizować zadanie, jakim jest przywrócenie godności Polakom (...) zwłaszcza tym, którzy byli pozbawieni tej godności, niejako wykluczani przez poprzednią władzę, spychani na margines, zmuszani do emigracji, a czasami oddawani wręcz w ręce rozmaitej maści hochsztaplerów, oszustów, czyścicieli kamienic" - wymieniał. "Że o tych wszystkich ludzi państwo polskie się upomni, że będzie państwem praktycznie działającym, że będzie dbało o interesy każdego obywatela" - wymieniał.

"I sądzę - zastrzegając, że jeszcze wiele przed nami - że możemy dzisiaj z podniesionym czołem powiedzieć, że bardzo wiele w tej sprawie zrobiliśmy, że bardzo wiele w tej sprawie się udało" - podkreślił Ziobro.

Jego zdaniem rząd jest w stanie realizować swoje zobowiązania społeczne dzięki dwóm filarom działania. "Z jednej strony sprawnej działalności w obszarze gospodarki, programowi, który realizuje pan premier Mateusz Morawiecki, programowi społecznemu, którym zajmowała się przez dłuższy czas z wielkim sukcesem pani premier Beata Szydło i pani minister (rodziny, pracy i polityki społecznej) Elżbieta Rafalska" - wskazał. "Ale z drugiej strony dzięki sprawności funkcjonowania polskiego państwa, który odzyskuje to, co państwu się należy" - dodał, odnosząc się do tzw. luki VAT.

Wśród działań rządu w zakresie wymiaru sprawiedliwości Ziobro wymienił m.in. zmiany w prawie alimentacyjnym. "Niestety niemało dzieci w rozbitych rodzinach nie otrzymywało świadczeń alimentacyjnych. Był to wstydliwy, ale bardzo przykry problem, z którym nie radziły sobie poprzednie władze" - powiedział. "Dokonaliśmy zmian w Kodeksie karnym wprowadzając bardzo jasne zasady odpowiedzialności tych, którzy nie wywiązują się ze swoich podstawowych, rodzicielskich obowiązków. O 2,5 razy zwiększyła się liczba osób, które łożą na swoje dzieci, w stosunku do czasu, który zastaliśmy w okresie rządów Platformy Obywatelskiej" - mówił.

Odnosząc się do tzw. afery reprywatyzacyjnej, Ziobro ocenił: "Pokazaliśmy, że można inaczej. Pokazaliśmy, że państwo może bronić tych najsłabszych". "Pokazaliśmy, że państwo może być sprawne. Uruchomiliśmy blisko 400 śledztw i całkowicie zatrzymaliśmy ten proceder" - dodał.

Szef MS odniósł się też do projektu ustawy antylichwiarskiej. "Polska była traktowana przez niektóre firmy pożyczkowe, niczym kraj trzeciego świata. A Polska nie jest krajem trzeciego świata, a wolny rynek, to nie jest wolna amerykanka. Dlatego zdecydowaliśmy się wprowadzić jasne reguły, które mają cywilizować ten rynek i które będą gwarantować, że każdy kto będzie chciał, będzie mógł uzyskać pożyczkę, ale będzie mógł uzyskać ją na cywilizowanych, jasnych zasadach" - wskazał.

Ziobro przekonywał również, że wspólna praca rządu ma służyć temu, by bronić polskiej rodziny. "Musimy być nowocześni, ale musimy szanować naszą tradycję, a przede wszystkim musimy szanować polskie rodziny i polskie dzieci, i nie możemy pozwalać na eksperymenty, które chciałaby nam zafundować Platforma Obywatelska, jakim jest seksualizacja dzieci i to już od czwartego roku życia" – stwierdził.

Ziobro wskazywał, że do rangi symbolu urosła sprawa drukarza, który odmówił druku plakatów fundacji LGBT tłumacząc to swoimi przekonaniami. Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepis Kodeksu wykroczeń przewidujący karanie za umyślną, bez uzasadnionej przyczyny, odmowę świadczenia usług, jest niekonstytucyjny.

"Nie może być tak - szanując wolność wszystkich - aby ta wolność stała się pretekstem, by ograniczać wolność tych, którzy przyznają się do tożsamości chrześcijańskiej. Nie możne być ona pretekstem, by pod szyldami tolerancji tak naprawdę okazywać ogromną skalę nietolerancji i próbować tępym aparatem władzy państwowej wymuszać łamanie sumień, wymuszać łamanie wolności w obszarze światopoglądów i religii. I na to nie pozwolimy" - dodał szef resortu sprawiedliwości.