Zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów Przemysław Radzik skierował do sądu sprawę wyjazdu sędzi Moniki Frąckowiak do Danii, gdy korzystała ze zwolnienia lekarskiego.

W wystosowanym w czwartek komunikacie zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych sędzia Przemysław Radzik poinformował, że zakończył postępowanie dyscyplinarne i skierował do Sądu Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu wniosek o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej sędzi Sądu Rejonowego Poznań – Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu.

Według Radzika, sędzia Frąckowiak uchybiła godności urzędu przez niezgodnie z przeznaczeniem wykorzystanie udzielonego jej zaświadczenia lekarskiego o niezdolności do pracy poprzez udział w wycieczce do Danii w grudniu 2018 roku, zorganizowanej przez Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia" w celu spotkania z członkami tamtejszych stowarzyszeń sędziowskich.

Jak dodał zastępca rzecznika, w postepowaniu dyscyplinarnym ustalono, że wskazania w zwolnieniu lekarskim wykluczały fizyczną aktywność sędzi Frąckowiak podczas okresu niezdolności do pracy.

W ocenie Radzika, poznańska sędzia naruszyła tym ustawowy "obowiązek postępowania zgodnie ze ślubowaniem sędziowskim, w tym w szczególności obowiązek stania na straży prawa i kierowania się zasadami godności i uczciwości w służbie i poza nią, to jest zachowań przynoszących ujmę godności sędziego i naruszających zasady etyki zawodowej".

Wobec sędzi Moniki Frąckowiak są też prowadzone inne postępowania dyscyplinarne, w tym dotyczące przekroczenia ustawowych terminów sporządzania uzasadnień wyroków.

W połowie czerwca Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego skierowała do Trybunału Sprawiedliwości UE pięć pytań odnoszących się m.in. do dopuszczalności orzekania o statusie osób powołanych na sędziów SN. Pytania te wyłoniły się przy okazji sprawy wniesionej przez sędzię Frąckowiak.

Jak w maju podawała "Gazeta Wyborcza", sędzia domaga się uznania, że sędzia Jan Majchrowski z Izby Dyscyplinarnej nie pozostaje w stosunku służbowym sędziego SN. Sędzia Frąckowiak w uzasadnieniu wskazała, że obwieszczenie prezydenta Andrzeja Dudy o wolnych miejscach sędziowskich z czerwca ub.r., które zainicjowało powołanie sędziego Majchrowskiego, nie zawierało wymaganej kontrasygnaty premiera. Wskutek tego - zdaniem poznańskiej sędzi - dalsze postępowanie konkursowe i w konsekwencji powołanie Majchrowskiego jest nieważne.

Pytania prejudycjalne wyłoniły się w związku z rozpoznawaniem wniosku o zabezpieczenie powództwa w sprawie o ustalenie nieistnienia stosunku służbowego sędziego SN powołanego w 2018 r. przez Prezydenta RP na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa.