Nikt z ministrów rządu wybranych do PE nie zrezygnuje z mandatu, minister Elżbieta Rafalska otrzymała mocny mandat i będzie reprezentowała Polskę w PE - powiedział w środę szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin.

Dodał, że decyzje ws. rekonstrukcji powinny zapaść szybciej niż w ciągu dwóch tygodni.

W wyborach do PE mandaty europosłów uzyskali, oprócz Rafalskiej, m.in. wicepremier Beata Szydło, szef MSWiA Joachim Brudziński, szefowa MEN Anna Zalewska, a także m.in. rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska.

Saski był pytany w internetowym programie "Tłit" Wirtualnej Polski, czy będzie próba zatrzymania w Polsce Elżbiety Rafalskiej, mimo uzyskania przez nią w niedzielnych wyborach mandatu w Parlamencie Europejskim.

"Nie, to byłoby jednak niepoważne w stosunku do wyborców, jeśli kandyduje się w jakiś wyborach i wyborcy powierzają mandat, to trzeba ten mandat podjąć i go realizować" - powiedział Sasin.

Dopytywany, czy nikt nie zrezygnuje z mandatu europosła, zapewnił, że "nie, nikt nie zrezygnuje". "My poważnie naprawdę potraktowaliśmy te wybory i zarzuty naszych przeciwników, że to jest jakaś maskarada, że ktoś będzie później rezygnował z mandatów. Od początku mówiliśmy, że to jest nieprawda" - podkreślił Sasin.

"Minister Rafalska otrzymała mocny mandat w tych wyborach i będzie reprezentowała Polskę w Parlamencie Europejskim" - dodał.

Podkreślił, że niedługo premier Mateusz Morawiecki poinformuje, kto zastąpi ministrów, którzy zostali wybrani do PE. "W ciągu kilku dni wszystko się wyjaśni" - zaznaczył. Wyraził przekonanie, że decyzje zapadną w "krótkim czasie" i będzie to "szybciej niż w ciągu dwóch tygodni".

Odnosząc się do medialnych spekulacji Sasin zaznaczył, że on sam w ramach rekonstrukcji rządu nie obejmie teki ministra finansów.