Zakończyliśmy pracę nad projektem ustawy, który realizuje porozumienie zawarte z Solidarnością - poinformowała w poniedziałek minister edukacji narodowej Anna Zalewska. Jak podkreśliła, rząd przyspiesza to, co zapowiedział w 2017 r.

Od 8 kwietnia trwał ogólnopolski strajk nauczycieli zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych. Przystąpiła do niego też część nauczycieli z oświatowej Solidarności. polegał na całkowitym powstrzymywaniu się przez nauczycieli od pracy. Od soboty, 27 kwietnia, strajk został zawieszony.

Zalewska w radiowej Jedynce podkreśliła, że informacje o zawieszeniu protestu przyjęła z radością i ulgą. Poinformowała jednocześnie, że zakończone zostały prace nad projektem ustawy, który realizuje porozumienie zawarte z Solidarnością. Porozumienie dotyczyło prawie 15 proc. podwyżki w 2019 r., skrócenia stażu, dodatku za wychowawstwo oraz zmian w systemie oceniania nauczycieli i zmniejszenie biurokracji.

Minister podkreśliła, rząd przyspiesza to, co zapowiedział w 2017 r. "Chcemy realizować kolejne zadania, które są przed nami" - dodała minister. Zaznaczyła jednocześnie, że jeśli chodzi o strukturę wynagrodzeń, to rząd jest już "przy ścianie". "Tutaj się już nic nie da zrobić. Musimy się zastanowić, jak ta struktura powinna wyglądać, ile powinno wynosić zasadnicze wynagrodzenie, ile powinno być dodatków, czy pensje powinien ustalać samorząd, czy powinny to być decyzje ministra edukacji" - wskazała minister.

W trakcie negocjacji ze związkami zawodowymi w CPS "Dialog" rząd zaproponował prawie 15 proc. podwyżki w 2019 r. dla nauczycieli (9,6 proc. podwyżki we wrześniu plus wypłacona już 5-procentowa podwyżka od stycznia), skrócenie stażu, ustalenie kwoty dodatku za wychowawstwo na poziomie nie mniejszym niż 300 zł, zmiana w systemie oceniania nauczycieli i zmniejszenie biurokracji. Rząd przedstawił także nowy kontrakt społeczny dla grupy zawodowej nauczycieli, obejmujący podwyżki i zmianę warunków pracy.

Strona rządowa zaproponowała także podwyżkę płac od przyszłego roku dla nauczycieli dyplomowanych średnio o 250 zł, połączoną z podniesieniem pensum o 90 minut tygodniowo. Jak mówiła wicepremier Beata Szydło, program ten byłby rozłożony na dwa bądź trzy lata.

FZZ i ZNP odrzuciły propozycję rządową. Pozostali niezmiennie przy postulowanej wcześniej 30-procentowej podwyżce płac dla nauczycieli jeszcze w tym roku. Zaproponowali jednak – co było nowym elementem w negocjacjach – wdrożenie jej w trzech kolejnych terminach. Przedstawiony przez nich kalendarz wypłat obejmował zrealizowaną w styczniu tego roku podwyżkę w wysokości 5 proc. wynagrodzenia oraz zapowiedziany wcześniej przez rząd na 1 września wzrost płac o 9,6 proc. Kolejne 5-proc. podwyżki miałoby – według propozycji ZNP i FZZ – wchodzić w życie z początkiem października, listopada i grudnia.

Porozumienie dotyczące prawie 15 proc. podwyżki w 2019 r., skrócenia stażu, dodatku za wychowawstwo oraz zmian w systemie oceniania nauczycieli i zmniejszenie biurokracji podpisała z rządem Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność".