Dalej będę cierpliwa i wyrozumiała dla blondynek, brunetek, szatynek, rudych i dla wszystkich - tak spór z posłanką PO-KO Krystyną Skowrońską skomentowała w piątek w rozmowie z dziennikarzami wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek (PiS).

Podkreślała, że prowadząc obrady Sejmu trzeba "dużo cierpliwości i wyrozumiałości" dla różnie zachowujących się posłów, a zwłaszcza dla posłanki Skowrońskiej.

Posłanka PO-KO Krystyna Skowrońska zapowiedziała w piątek, że złoży wniosek do sejmowej Komisji Etyki Poselskiej przeciw Beacie Mazurek w związku ze słowami, jakie wicemarszałek skierowała do niej w nocy w Sejmie.

Podczas nocnych obrad Sejmu Skowrońska z mównicy sejmowej protestowała przeciw sposobowi prowadzenia obrad przez Mazurek. "Pani różnie traktuje posłów PiS i innych" - powiedziała posłanka PO-KO. "Mam dużo cierpliwości dla pani, szczególnie dla takich blondynek jak pani" - skomentowała ten zarzut prowadząca obrady Mazurek.

Skowrońska powiedziała dziennikarzom w piątek, że oczekuje od wicemarszałek Sejmu przeprosin "w imieniu własnym, pełnionego mandatu, ale również wszystkich kobiet".

"To nie jest nic innego tylko polityczna zagrywka, by dokopać Mazurek. Mazurek jest twarda i wszystko przetrwa, tej twardości życzę również pani Skowrońskiej" - komentowała to w rozmowie z dziennikarzami Mazurek.

Dodała, że życzy posłance PO-KO też cierpliwości, "wytonowania emocji i poczytania regulaminu". Zapewniła, że w myśl regulaminu miała prawo do wydłużania ministrom wypowiedzi, choć Skowrońska jej zarzucała, że łamie regulamin.

"Ona siedzi w ławach poselskich i nieustannie pokrzykuje czas, czas!. Naprawdę trzeba dużo cierpliwości i wyrozumiałości, żeby zachować kulturę, mając różnych parlamentarzystów i różnie zachowujących się parlamentarzystów, w tym szczególnie panią poseł Skowrońską, którą pozdrawiam" - mówiła wicemarszałek Sejmu. "Dalej będę cierpliwa i wyrozumiała dla blondynek, brunetek, szatynek, rudych, dla wszystkich" - dodała Mazurek.