Szef MSZ Włoch Enzo Moavero Milanesi wyraził w sobotę opinię, że jego kraj powinien opowiedzieć się za opóźnieniem wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. W wywiadzie telewizyjnym zastrzegł, że sprawa ta nie była jeszcze tematem dyskusji w rządzie.

Włoski minister powiedział w studiu stacji telewizyjnej Sky Tg24: "W rządzie nie rozmawialiśmy jeszcze o prolongacie" brexitu. Zaznaczył, że nie wiadomo jeszcze, czy i kiedy taki formalny wniosek Londynu zostanie złożony.

"Moim zdaniem powinniśmy poprzeć przedłużenie" procesu brexitu - stwierdził.

Milanesi przypomniał, odnosząc się do wyborów do Parlamentu Europejskiego 26 maja: "Gdyby Wielka Brytania miała wyjść (z UE) zaledwie tydzień później, powinna zorganizować te wybory. Jej udział w wyborach europejskich wywołałby jednak bardzo duże zdziwienie i wydawałby się czymś całkowicie nieoczekiwanym".

W czwartek brytyjska Izba Gmin przyjęła rządową uchwałę otwierającą drogę do opóźnienia brexitu co najmniej do 30 czerwca br. w razie przyjęcia umowy wyjścia z UE lub nawet dłuższego, jeśli parlament nie poprze żadnego porozumienia z Unią. Ostateczna zmiana terminu wymaga jednak uprzedniego uzyskania jednogłośnej zgody ze strony 27 państw członkowskich UE i zmiany zapisów brytyjskiej ustawy o wyjściu z Unii, do czego konieczne byłoby kolejne głosowanie w Izbie Gmin.