Po zamachu w Christchurch są badane polskie watki – potwierdził medialne informacje rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

"Mogę potwierdzić, że polskie wątki są badane" – powiedział Żaryn PAP, zastrzegając, że z uwagi na charakter sprawy nie może udzielić żadnych dalszych informacji. Dodał, że po tego typu wydarzeniach służby specjalne są w kontakcie z zagranicznymi partnerami.

Według RMF FM chodzi o sprawdzenie, czy zamachowiec miał kontakty z obywatelami polski i kiedykolwiek był w Polsce. Manifest opublikowany przez zamachowca zawiera wzmianki o Polsce.

W atakach terrorystycznych na dwa wypełnione wiernymi meczety w Christchurch na wschodzie Nowej Zelandii zginęło co najmniej 49 osób, a 48 zostało rannych, w tym 25 ciężko.

Jedną z czterech osób, zatrzymanych w Nowej Zelandii po strzelaninach w dwóch meczetach w Christchurch na wschodnim wybrzeżu Wyspy Południowej, jest Australijczyk.

Jak podały media, zamieszczając zdjęcia z Twittera, na magazynkach z broni zamachowca umieszczono m.in. datę bitwy pod Wiedniem 1683 r. i nazwisko Feliksa Kazimierza Potockiego, hetmana, który brał udział w tej bitwie.