Sekretarz stanu USA Mike Pompeo powiedział we wtorek, że nikt nie powinien dać się zwieść niedzielnemu referendum na Kubie, w którym Kubańczycy zatwierdzili reformę konstytucji i potwierdzili rolę partii komunistycznej.

"24 lutego kubański reżim komunistyczny przeprowadził tzw. referendum narodowe w sprawie poprawek do konstytucji. Nikt nie powinien dać się zwieść temu ruchowi, który daje niewiele poza utrwalaniem pretekstu dla dyktatury reżimu jednej partii" - napisał na Twitterze Pompeo.

86 proc. Kubańczyków zatwierdziło w referendum reformę konstytucji, popierając socjalizm jako ustrój na wyspie.

Projekt nowej konstytucji, który został w lipcu ub.r. zatwierdzony przez parlament, uznaje rolę rynku, własności prywatnej i inwestycji zagranicznych w celu ożywienia gospodarki nękanej niedoborami; potwierdza za to "charakter socjalistyczny" kubańskiego systemu politycznego oraz przewodnią rolę jednej Komunistycznej Partii Kuby.

Zdaniem Pompeo tekst nowej konstytucji zwłaszcza cementuje system socjalistyczny na Kubie, "blokując wszelką możliwość przeprowadzenia koniecznych reform gospodarczych". Z drugiej strony nowa konstytucja nie "gwarantuje Kubańczykom podstawowych wolności".