Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin ocenił, że Platforma Obywatelska "ma kłopot" z nowymi propozycjami programowymi PiS i jest nimi "przerażona". Jego zdaniem, jeśli PO wygra wybory, to "nie wprowadzi żadnych rozwiązań korzystnych dla Polaków".

W czasie sobotniej konwencji PiS zaprezentowano pięć nowych propozycji programowych. Lider PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział wprowadzenie "500 plus" od pierwszego dziecka oraz zniesienie podatku PIT dla pracowników do 26. roku życia. Zapowiedział także "trzynastkę" w postaci najniższej emerytury - 1100 zł - dla każdego emeryta, a także przywrócenie zredukowanych połączeń autobusowych i obniżenie kosztów pracy.

Sasin ocenił w poniedziałek w TVP Info, że Platforma Obywatelska "ma kłopot" z propozycjami PiS i "jest (nimi) chyba przerażona". "Bo (Platforma) wie, że nasze propozycje trafiają w oczekiwania Polaków i (dlatego) wygaduje rzeczy, które się kupy nie trzymają" - zaznaczył.

"Z jednej strony oskarżają nas, że przyjęliśmy ich program, że to ich propozycje, że to właściwie oni chcieli wprowadzić to, co my realnie wprowadzimy, a z drugiej strony właśnie krytykują" - powiedział szef KSRM. Jego zdaniem, pokazuje to także "kompletną niespójność, kompletne wyjałowienie programowe Koalicji Europejskiej".

Na uwagę, że w listopadzie ub. roku rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec przekonywał, że "należałoby wstrzymać wypłatę 500 plus dla rodziców, którzy nie mają pracy", Sasin odparł, że Platforma "kluczy od samego początku" w sprawie programu 500 plus. Przypomniał, że najpierw PO była przeciw programowi, a jej czołowi politycy, w tym Donald Tusk, twierdzili, że jest to program "nierealny i nie będzie na niego pieniędzy".

"Kiedy go wprowadziliśmy, Platforma nie mogła się zdecydować - a to krytykowała, że odbierze te pieniądze, a to chciała nas przebić propozycjami 500 plus również na pierwsze dziecko. I dzisiaj, kiedy rząd Prawa i Sprawiedliwości będzie realizował ten program w szerszym wymiarze (...) to Platforma gubi się w tej krytyce" - podkreślił Sasin.

W jego ocenie, jeśli PO wygra wybory, to "nie wprowadzi żadnych rozwiązań korzystnych dla Polaków". "Mogę powiedzieć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że wszystkie propozycje, które wprowadziliśmy, będą w poważnym niebezpieczeństwie, że oni (Platforma - PAP) doprowadzą bardzo szybko polskie finanse publiczne do takiego stanu, że będą się wycofywać po kolei z tego, co daliśmy Polakom" - mówił szef KSRM.

Sasin przyznał też, że nie dziwi go przystąpienia PSL do Koalicji Europejskiej. "Nie dziwi, bo widać, że PSL ma za nic interes polskiej wsi, interes polskich rolników, tych lokalnych społeczności. Dla PSL liczy się tylko władza" - podkreślił.

W jego ocenie, PSL "widzi złudną perspektywę powrotu do władzy". Podkreślił, że ludowcy weszli w sojusz z PO oraz partiami i siłami politycznymi, które są "bardzo niemiłe wyborcy na polskiej wsi", gdyż - jego zdaniem - w Koalicji Europejskiej są ugrupowania, które "proponują walkę z kościołem" oraz "różnego rodzaju nowinki ideologiczne i obyczajowe".

"Można powiedzieć, że dla PSL jest to polityczne samobójstwo, można chyba dzisiaj ogłosić, że sztandar PSL właśnie w tej chwili jest wyprowadzany z polskiej sceny politycznej" - ocenił Sasin.