Szef KE Jean-Claude Juncker powiedział, że przekaże brytyjskiej premier Theresie May, iż UE nie zgadza się na otwarcie porozumienia dotyczącego brexitu. Premier Irlandii Leo Varadkar podkreślił, że jego kraj coraz mocniej przygotowuje się na brak porozumienia.

Przewodniczący Komisji Europejskiej i szef irlandzkiego rządu spotkali się w środę w Brukseli, dzień przed zapowiedzianą wizytą w tym mieście premier Wielkiej Brytanii, by jeszcze raz dać do zrozumienia, że nadzieje Londynu na zmiany w umowie rozwodowej są płonne.

"Brexit nie jest bilateralną kwestią pomiędzy Republiką Irlandii a Wielką Brytanią. To europejski problem i dlatego nie możemy zaakceptować pomysłu, że porozumienie o wyjściu miałoby być otwarte" - powiedział Juncker na wspólnej konferencji prasowej z Varadkarem.

Jak zaznaczył, nie może być też mowy o otwarciu dyskusji o backstopie, czyli mechanizmie awaryjnym dotyczącym granicy między Irlandią a Irlandią Północną, bo jest on częścią porozumienia dotyczącego wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.

"Tak jak obiecałem, Irlandia nie będzie zostawiona. Muszę powiedzieć jasno, że backstop nie jest dla przyjemności, ale po to, bo jest on potrzebny z oczywistego i istotnego powodu. (...) Backstop to gwarancja dla Irlandii i dla UE, bo granica irlandzko-irlandzka jest granicą UE" - podkreślił kolejny raz przewodniczący Komisji.

Backstop to mechanizm awaryjny, który zakłada, że w razie braku porozumienia w sprawie brexitu między Brukselą i Londynem Zjednoczone Królestwo byłoby zmuszone do pozostania w unii celnej i w elementach wspólnego rynku UE. Sprawia też, że mogłoby dojść do powstania tzw. granic regulacyjnych między Wielką Brytanią a wchodzącą w jej skład Irlandią Północną.

Juncker przypomniał, że w czwartek będzie miał okazję przyjąć May. "Ona wie, że KE nie jest przygotowana do otwarcia tej sprawy. To wspólne stanowisko UE27 oraz KE" - dodał.

Premier Irlandii mówił, że jego kraj coraz mocniej przygotowuje się do tego, że Wielka Brytania wyjdzie z UE bez porozumienia. Zastrzegł, że nie chciałby tego i uważa, że takiego scenariusza można uniknąć. "Ale oczywiście przygotowujemy się na niego i przyjmujemy akty prawne, które przejdą przez parlament w tym miesiącu" - zaznaczył.

Varadkar zapowiedział ponadto, że przygotowywane jest odpowiednie wyposażenie m.in. na lotniskach, żeby poradzić sobie z chaotycznym brexitem. Szef irlandzkiego rządu poinformował, że rozmawiał z Junckerem o wsparciu dla rybaków i rolników, którzy będą najmocniej dotknięci przez brexit.

Zarówno oświadczenie Junckera, jak i wcześniejsze słowa szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska stawiają w trudnym położeniu premier Wielkiej Brytanii, która mówiła, że liczy na wypracowanie "zmian" w kontrowersyjnym mechanizmie awaryjnym dla Irlandii Płn. Zmiany te miałyby pozwolić na uzyskanie większości dla umowy wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.

Czwartkowa wizyta May w Brukseli będzie jej pierwszym spotkaniem z przedstawicielami UE od czasu odrzucenia w styczniu projektu umowy wyjścia ze Wspólnoty przez Izbę Gmin oraz późniejszego głosowania zobowiązującego jej rząd do renegocjacji zapisów dotyczących Irlandii Północnej.