Senacka Komisja Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej zarekomendowała w czwartek Senatowi przyjęcie bez poprawek ustawy "Mama 4 plus" o tzw. matczynych emeryturach. Komisja odrzuciła zgłoszone przez opozycję poprawki dotyczące m.in. przyjęcie zapisu, że świadczenie przysługuje matce i ojcu.

Sejm w nocy ze środy na czwartek uchwalił ustawę "Mama 4 plus" o tzw. matczynych emeryturach. Ustawa przewiduje, że matki, które urodziły i wychowały przynajmniej czworo dzieci, będą miały prawo do minimalnej emerytury. W czwartek ustawą zajęła się senacka Komisja Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej.

Wniosek, by opowiedzieć się za projektem ustawy bez poprawek zgłosił senator Stanisław Kogut (PiS). Za głosowało 6 senatorów, 1 był przeciw.

Komisja odrzuciła poprawki, które do ustawy zgłosił senator Jarosław Duda (PO-KO). Jego zdaniem, niesprawiedliwością jest fakt, że świadczenia nie otrzymają rodzice, którzy pomimo wychowywania czwórki lub więcej dzieci podjęli pracę zawodową i wypracowali minimalną emeryturę. "Ta forma wsparcia dezaktywizuje rodziny w sensie podjęcia aktywności na rynku pracy (...). Uważam, że jest to niedopracowane" - ocenił Duda. Złożył poprawkę, aby takim rodzicom dodać świadczenie w wysokości 200 proc. świadczenia pielęgnacyjnego.

Jak wskazał, ustawa dyskryminuje ojców. "Jest małżeństwo, jest 4, 5, czy 6 dzieci. Mama jest panią prezes, pracuje, jest aktywna. Ojciec wychowywał dzieci przez cały czas, nie nabył żadnych praw do 65. roku życia (...). No i on zostaje sam sobie, prawda? Przecież on nie dostanie tego świadczenia" - mówił Duda. I dodał: "Czy nie można by napisać, że to świadczenie przysługuje matce i ojcu? Nie byłoby wtedy tej uznaniowości i emocji" - ocenił.

W odpowiedzi podsekretarz stanu w MRPiPS Marcin Zieleniecki zapewnił, że "ojciec dziecka będzie mógł w tej sytuacji otrzymać to świadczenie". "Świadczenie może otrzymać zarówno matka jak i ojciec dziecka w sytuacji, kiedy zrezygnowali z pracy zawodowej i w związku z tym nie wypracowali sobie emerytury (...). To świadczenie będzie przysługiwało także i ojcom, przy czym - tak jak powiedziałem - założenie jest takie, że decyzja co do tego, które z nich (rezygnuje z pracy - PAP) należy do rodziców" - wyjaśnił. Zieleniecki zastrzegł, że "treść uprawnień jest powiązana z konstrukcją zasiłku macierzyńskiego, urlopu macierzyńskiego i urlopu wychowawczego".

Poprawki zgłosiło także Biuro Legislacyjne Senatu. Wątpliwości budził m.in. zapis, że decyzje o przyznaniu świadczenia podejmowane są "uznaniowo", a konkretnie zapis: "świadczenie może być przyznane". Odnosząc się do zgłoszonych uwag Zieleniecki stwierdził, że przesłanki, którymi musi się kierować prezes ZUS czy KRUS wydając decyzję o przyznaniu świadczenia "są precyzyjnie określone". "To świadczenie, które proponujemy w uchwalonej już przez Sejm ustawie, jest oparte na dużo bardziej sprecyzowanych przesłankach, aniżeli emerytura i renta" - ocenił.

Dodał, że decyzja będzie miała charakter konstytutywny i będzie się można od niej odwołać. "Konstrukcja o charakterze uznaniowym wzięła się z tego, że uznaliśmy, że tych wszystkich wyjątkowych sytuacji nie jesteśmy w stanie zmieścić w konstrukcji roszczeniowej świadczeń (...) Doprecyzowaliśmy te przepisy, na ile było to możliwe" - ocenił Zieleniecki.

Senator Ryszard Majer (PiS) pytał, czy ustawa ma mechanizm zabezpieczający przed sytuacją, kiedy o świadczenie będzie się ubiegać rodzic, który nie wypracował minimalnej emerytury, ponieważ "nie pracował, ale oddawał się nałogowi". "Natomiast nie może nam ginąć z oczu najważniejszy cel - zabezpieczenie osób, które w sposób uczciwy wychowywały dzieci i których urodzenie, zwłaszcza jeśli te dzieci rodziły się jedno po drugim, mogło tę pracę uniemożliwiać" - podkreślił.

Tzw. matczyne emerytury mają być wypłacane od 1 marca 2019 r. O świadczenie w ramach programu "Mama 4 plus" będą się mogły ubiegać matki, które osiągnęły wiek emerytalny - 60 lat. Świadczenie będzie przysługiwało także ojcom czworga dzieci po osiągnięciu 65 lat w razie śmierci matki albo porzucenia przez nią dzieci.

Rodzicielskie świadczenie uzupełniające będzie mógł przyznać na wniosek osoby zainteresowanej (matki lub ojca) Zakład Ubezpieczeń Społecznych lub Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w decyzji administracyjnej, po zbadaniu m.in. sytuacji dochodowej wnioskodawcy. Świadczenie będzie przysługiwało w wysokości najniższej emerytury. Po marcowej waloryzacji minimalna emerytura będzie wynosiła 1100 zł brutto.