Ponad 70% Polaków deklaruje, że posiada jakiekolwiek oszczędności, maleje również odsetek tych, których oszczędności nie przekraczają równowartości trzech pensji, wynika z badania ING. Mimo to 42% osób przyznaje, że zdarza im się wydać wszystkie pieniądze, zanim otrzymają kolejną wypłatę.



"Polska pod względem odsetka oszczędzających nie odbiega od europejskiej średniej. Od trzech lat odsetek Polaków deklarujących posiadanie oszczędności jest zbliżony do 70%. To stosunkowo wysoki poziom, którego osiągnięcie było możliwe dzięki dobrej koniunkturze gospodarczej oraz w pewnym stopniu także dzięki programowi 500+. Inaczej ma się sprawa z wysokością posiadanych oszczędności. Według danych NBP, w 2016 r. przeciętne aktywa finansowe Polaków były trzykrotnie niższe niż w Unii Europejskiej" - czytamy w komunikacie.

Wyniki badania ING pokazują, że oszczędności Polaków rosną, jednak nie w stopniu wystarczającym do istotnego zniwelowania tej luki. Z biegiem czasu maleje odsetek tych, których oszczędności są mniejsze niż równowartości ich trzech pensji, zaś rośnie odsetek osób z oszczędnościami powyżej rocznego wynagrodzenia.

Choć ponad połowa Polaków deklaruje, że starcza im pieniędzy do następnej wypłaty, to 42% osób przyznaje, że zdarza się, że brakuje im środków na koniec miesiąca (okresu rozliczeniowego), wskazano.

"Polacy nie należą do narodów znanych z zapobiegliwości finansowej. Z poprzednich edycji Finansowego Barometru ING wynika, że niewielu z nas tworzy fundusz na nieprzewidziane wydatki. Dodatkowo częściej niż mieszkańcy innych państw uważamy, że pieniądze są po to, żeby je wydawać oraz że budowanie oszczędności budzi w nas niewielką satysfakcję. Obecna edycja Finansowego Barometru przyniosła też jednak trochę pozytywnych informacji o nawykach finansowych Polaków. Wprawdzie 42% mieszkańców naszego kraju przyznało, że czasem brakuje im pieniędzy do kolejnej wypłaty, ale był to odsetek mniejszy niż przeciętnie w Europie (51%). Ponadto, gdy już zdarzy się, że nie mamy gotówki, nie sięgamy automatycznie po pożyczkę, lecz staramy się ograniczać wydatki. Tak zadeklarowało aż 78% Polaków, którym zdarzyło się, że zabrakło im pieniędzy przed końcem miesiąca" - powiedział ekonomista ING Banku Śląskiego Karol Pogorzelski, cytowany w materiale.

Mieszkańcy wszystkich państw, które wzięły udział w badaniu, deklarują, że regularnie sprawdzają swoje wydatki. Wśród nich Polacy zaliczają się do czołówki - 94% zadeklarowało, że to robi, choć nie wszyscy w sposób pogłębiony. 15% Polaków polega wyłącznie na swojej pamięci i sprawdzaniu zawartości portfela, a 22% ogranicza się do przeglądania wyciągów z konta lub historii transakcji. Pozytywnie ocenić należy jednak fakt, że aż 47% Polaków kontroluje wydatki w sposób bardziej zaawansowany, zapisując wydatki na papierze, w arkuszu kalkulacyjnym lub innej aplikacji, podano także.

"Już od jakiegoś czasu zarządzanie budżetem domowym jest łatwiejsze dzięki udostępnianym m.in. przez banki narzędziom, które robią to w sposób w dużej mierze automatyczny. Są to aplikacje mobilne albo rozwiązania udostępniane w serwisach transakcyjnych, które analizują i wizualizują nasze indywidualne koszty życia oraz trendy w wydatkach. Można powiedzieć, że narzędzia te przyjmują się - z naszego badania wynika, że z nich korzysta z nich 23% Polaków. To podobny odsetek jak przeciętnie w Europie" - podsumował Pogorzelski.

Finansowy Barometr ING to cykliczne badanie Grupy ING, badające zachowania i postawy konsumentów wobec zagadnień finansowych w Polsce i na świecie. Badanie zostało przeprowadzone w listopadzie 2018 r. w 15 krajach: Polska, Austria, Belgia, Czechy, Francja, Hiszpania, Holandia, Luksemburg, Niemcy, Rumunia, Turcja, Wielka Brytania, Włochy, USA i Australia. W badaniu wzięło udział 14 725 respondentów, w tym 1003 z Polski.