W Prokuraturze Regionalnej w Łodzi został przesłuchany - w charakterze świadka - b. prezydent Bronisław Komorowski w związku ze śledztwem dotyczącym niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w zakresie dotyczącym działań Amber Gold.

W ub. tygodniu, 16 stycznia, w tej sprawie przesłuchano również w charakterze świadka byłego sekretarza stanu w kancelarii premiera Pawła Grasia - poinformowała w środę PAP prokurator Barbara Gawęcka z łódzkiej prokuratury regionalnej.

W rozmowie z PAP przypomniała, że śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Regionalną w Łodzi dotyczy niedopełnienia w latach 2010-2012 obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w zakresie dotyczącym działań Amber Gold i działania tym samym na szkodę interesu publicznego. W związku z postepowaniem przesłuchani zostali w charakterze świadków b. prezydent Bronisław Komorowski i b. sekretarz stanu w kancelarii premiera Paweł Graś.

"Przesłuchanie prezydenta Bronisława Komorowskiego dotyczyło przede wszystkim działań podjętych przez byłego prezydenta i pracowników jego kancelarii w reakcji na otrzymaną notatkę szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego 24 maja 2012 r." - powiedziała Gawęcka. Przesłuchanie b. prezydenta odbyło się 22 stycznia.

Wyjaśniła, że w notatce informowano najwyższych rangą urzędników państwowych, w tym ówczesnych prezydenta i premiera, o działaniach spółki Amber Gold, wskazując przy tym, że podmiot ten może być piramidą finansową, która wyprowadza powierzone jej przez klientów środki m.in. w linie lotniczą OLT Express.

Prokurator poinformowała, iż z materiałów wynika, że b. prezydent Komorowski zapoznał się z notatką 3 sierpniu 2012 r.

Barbara Gawęcka poinformowała również, że w ub. tygodniu przesłuchano w tym śledztwie także - w charakterze świadka - Pawła Grasia. Dotyczyło ono jego wiedzy i innych pracowników kancelarii o działalności spółki Amber Gold oraz treści sporządzonego przez Grasia w dniu 30 sierpnia 2012 r. pisma, w którym informował ówczesną marszałek Sejmu Ewę Kopacz o działaniach podejmowanych w sprawie Amber Gold przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Amber Gold - firma powstała na początku 2009 r. - miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. 13 sierpnia 2012 r. ogłosiła likwidację; tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich.

Według śledczych, szef firmy Marcin P. i jego żona Katarzyna oszukali w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej w sumie niemal 19 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł. Proces Marcina P. i jego żony trwa od marca 2016 roku przed gdańskim sądem.

Amber Gold powstała na początku 2009 r. i miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. W połowie 2011 r. spółka przejęła większościowe udziały w liniach lotniczych Jet Air, następnie w niemieckich OLT Germany, a pod koniec 2011 r. w liniach Yes Airways. Powstała wtedy marka OLT Express.

Głośno o sytuacji spółki Amber Gold zrobiło się w lipcu 2012 r., kiedy linie OLT Express zaczęły mieć kłopoty finansowe - zawieszono wówczas wszystkie rejsy regularne przewoźnika, a następnie spółka poinformowała, że wycofuje się z inwestycji w linie lotnicze. Linie OLT Express upadłość ogłosiły pod koniec lipca 2012 r. W połowie sierpnia 2012 r. upadłość ogłosiła spółka Amber Gold. Tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Według ustaleń, w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej firma oszukała w sumie niemal 19 tys. swoich klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.