Projekt ustawy emerytur dla mam, które wychowały co najmniej czwórkę dzieci to projekt społecznie oczekiwany i społecznie mocno akceptowalny - powiedziała we wtorek na konferencji prasowej poświęconej tzw. matczynym emerytom szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska.

"Projekt ustawy emerytur dla mam, które wychowały co najmniej czwórkę dzieci potocznie zwanych też emeryturami matczynymi to projekt społecznie oczekiwany i społecznie mocno akceptowalny. To pokazuje, że ten trud, ocenienie wychowania wielu dzieci - wśród Polaków ma duże poparcie" - powiedziała Elżbieta Rafalska.

Szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej przypominając wcześniejsze słowa premiera Mateusza Morawieckiego dodała: "nasze mamy to ciche bohaterki, to polskie siłaczki, które wychowywały swoje dzieci w różnych okresach, kiedy też oferta polityki rodzinnej nie była tak szczodra i tak urozmaicona jak jest dzisiaj" - mówiła.

Przypomniała, że rozwiązanie jest adresowane dla tych mam, które wychowały co najmniej czworo dzieci, ale ze względu na to, że wychowywały dzieci, nie wypracowały wymaganego do minimalnej emerytury stażu pracy. Jak dodała - minimalny wymagany staż pracy wynosi 20 lat.

"Na mocy tej ustawy część z mam - mówimy tu o liczbie 65 tys. matek, które nie mają wymaganego stażu - dostanie świadczenie emerytalne minimalne, które w tej chwili wynosi 1029 zł" - powiedziała Rafalska. Dodała, że ze względu na to, że przepisy zaczną obowiązywać od 1 marca, a więc wtedy kiedy waloryzacja kwota ta będzie wynosiła 1100 zł.

Dodała, że prawie 21 tys. matek, które nie przepracowało pełnego wymaganego okresu i ze względu na to nie ma wypłacanej minimalnej emerytury świadczenie zostanie uzupełnione do wysokości świadczenia minimalnego.