Szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak zaapelowała do polityków, aby nie szerzyli mowy nienawiści, lecz jej przeciwdziałali. Na swoich +facebookach+ nie piszcie rzeczy, które są językiem pogardy – powiedział w poniedziałek podczas konferencji prasowej.

"To wy, politycy wszystkich opcji, teraz musicie zrobić coś, co będzie prawdziwe. A my Polacy na to patrzymy. Możecie mówić, opowiadać różne słodkie słowa, ale to teraz jest rzecz najprostsza, jaka może być. Trudno jest podejmować decyzje, ustawy, trudno jest nieraz głosować, trudno się o pewne rzeczy spierać, ale łatwo jest – i bardzo prostym będzie – nie używać mowy nienawiści. Na swoich +facebookach+, panie i panowie, nie piszcie rzeczy, które są językiem pogardy. Nie obrażajcie ludzi. Nie napędzajcie tej spirali, która później na Facebooku zaczyna się rozkręcać" – zaapelował lider WOŚP.

Odnosząc się do deklaracji premiera Mateusza Morawieckiego, dotyczącej przeciwdziałaniu mowie nienawiści, oznajmił: "Panie premierze, trzymamy pana za słowo". "To pan ma na to wpływ największy, jako premier tego kraju, żeby nie pozwalać nawet na słowo, które będzie słowem nienawiści. To wy, posłowie, macie prawo o tym mówić najwięcej i przerywać każde przemówienie, które jest przesiąknięte słowami nienawiści i pogardy" – powiedział Owsiak.

Szef WOŚP zapewnił, że Orkiestra nie chce się mieszać w politykę. "Naprawdę robimy wszystko, żeby unikać tej polityki. Samo zbieranie pieniędzy już jest polityką i staram się mieć język +przycięty+, chociaż jest trudno nieraz, ale bądźmy wszyscy bez względu na przynależność polityczną, przeciwko temu językowi pogardy, językowi nienawiści" – oznajmił.

Owsiak podziękował za okazane wsparcie po tym, jak po ataku na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza zapowiedział rezygnację z funkcji prezesa Fundacji WOŚP.W sobotę lider WOŚP poinformował, że jednak pozostanie prezesem fundacji. Podkreślił, że do zmiany decyzji skłoniły go m.in. ważne słowa, które padły podczas uroczystości pogrzebowych w bazylice Mariackiej, gdzie pochowano prezydenta Gdańska. Słów tych jednak nie przytoczył.

"To była taka kropką nad i. (…) Kiedy rezygnowałem, byłem przekonany, że żadna siła mnie już nie ruszy, nie zmieni tej decyzji. Ale to, co się wydarzyło, także i w moją stronę, było czymś tak niebywałym, tak pięknym, że chyba nie będę umiał podziękować. (…) To wzruszające, niebywałe" – wyznał Owsiak.

Wspomniał, że w niedzielę ze słowami podziękowania i wsparcia przyszli do niego sąsiedzi, których do tej pory nie znał. "To są takie momenty, kiedy dostajemy wiary w to, co się dzieje. Nie zgubmy tego!" – zaapelował lider WOŚP.

Owsiak zwrócił się to Polaków, aby się wspierali. "Właśnie w takich chwilach. Kiedy możemy pokazać całemu światu, że robimy rzeczy niezwykłe. Nie ma takiej zbiórki na świecie!" – podkreślił.

Lider Orkiestry poinformował, że złożył skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w związku z opublikowaniem w TVP Info animacji "plastusie". Zapowiedział ponadto, że w tej sprawie wystąpi również na drogę sadową.

"Przez dwa lata emitowano programy, można powiedzieć, programy nienawiści. Tam po prostu były treści, których powinniśmy się wszyscy wstydzić. I ci, którzy to lepią z plasteliny, i ci, którzy to emitują. Powinniśmy wyłączać telewizor, mamy taką możliwość. Nie oglądajmy tego, to jest sączenie nieprawdopodobnego jadu, który gdzieś w nas wchodzi" – ocenił.

Sprawa dotyczy animacji nadanej w telewizji publicznej, w której przedstawiono postaci prezesa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzego Owsiaka oraz byłej prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. W materiale pojawia się kukiełka kojarząca się z prezesem Fundacji WOŚP Jerzym Owsiakiem. Kukiełka ta nakręcana jest przez postać kojarzącą się z b. prezydent Warszawy Hanną Gronkiewicz-Waltz. W materiale widać, że postać przypominająca byłą prezydent Warszawy pakuje do swojego worka pieniądze zebrane przez marionetkę kojarzącą się z Jerzym Owsiakiem. W scenie tej daje się zauważyć, że na jednym z banknotów dwustuzłotowych pojawia się gwiazda Dawida. (PAP)