Otrzymałem informację, że lekarzom udało się przywrócić akcję serca ciężko rannego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza i jest nadzieja, ale stan nadal jest bardzo trudny - poinformował prezydent Andrzej Duda. Zwrócił się o wsparcie dla prezydenta Gdańska dobrą myślą i modlitwą.

Jak poinformował prezydent Andrzej Duda, lekarze przywrócili akcję serca Adamowicza. "Otrzymałem informację, że Lekarzom udało się przywrócić akcję serca ciężko rannego Pana Prezydenta Pawła Adamowicza i jest nadzieja ale stan nadal jest bardzo trudny. Kto może, proszę o wsparcie dla Niego dobrą myślą, kto może modlitwą. Tyle możemy" - napisał na Twitterze prezydent RP.

Rzecznik komendanta głównego policji mł. insp. Mariusz Ciarka powiedział PAP, że policja zabezpiecza wszystkie dowody związane z atakiem na prezydenta Gdańska podczas 27. Finału WOŚP. Będą to m.in. nagrania uczestników i stacji telewizyjnych – powiedział Ciarka.

"Policjanci zareagowali natychmiast po zawiadomieniu, że doszło do ataku na prezydenta Gdańska. Zostali powiadomieni przez pracowników ochrony, którzy zabezpieczali wydarzenie. 27-letni sprawca został ujęty" – powiedział PAP rzecznik komendanta głównego policji mł. insp. Mariusz Ciarka.

Ciarka powiedział, że 27-latek przebywa w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych i pozostaje do dyspozycji prokuratury. Najprawdopodobniej zostanie mu przedstawiony zarzut usiłowania zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

Mężczyzna w niedzielę o godz. 20.00 podczas "Światełka do nieba" wszedł na scenę, podbiegł do Adamowicza i ugodził go nożem. Następnie wziął mikrofon i krzyczał, że siedział niewinnie w więzieniu przez Platformę Obywatelską "dlatego właśnie zginął Adamowicz". To samo miał powtarzać funkcjonariuszom policji już po zatrzymaniu.

"Na razie nic nie wskazuje na to, by atak miał związek z finałem WOŚP. Zabezpieczamy wszystkie dowody związane z tym zdarzeniem. Będą nimi m.in. zeznania świadków, filmy nagrane przez uczestników zdarzenia, a także przez stacje telewizyjne. Chcemy by prokuratura, czy następnie sąd, nie miały żadnych wątpliwości co do przebiegu tego zdarzenia” – dodał Ciarka.

Jak nieoficjalnie ustaliła PAP, 27-latek miał przy sobie legitymację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wydawaną przedstawicielom mediów. Policja weryfikuje, jak wszedł w jej posiadanie. Zatrzymany mężczyzna był w przeszłości notowany, m.in. za rozbój w placówce bankowej i za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta.

Rzecznik prasowa prezydenta Gdańska Magdalena Skorupka-Kaczmarek w niedzielę na briefingu prasowym powiedziała: "Na razie prezydent jest operowany i wszyscy razem wspólnie czekamy na rezultat tej operacji. Jeśli będę mogła powiedzieć coś więcej, to wyjdę do państwa i tę informację przekażę, ale póki co, to są jedyne oficjalne informacje. Nie wiadomo, jak długo potrwa operacja. "Wszyscy czekamy na jej rezultat".

Skierowała też apel do dziennikarzy, by jeśli nie jest to konieczne, nie niepokoić rodziny i bliskich prezydenta Adamowicza, bo to są dla nich bardzo trudne chwile.

"Wszystkie osoby wierzące proszę oczywiście o modlitwę za prezydenta. Wiemy, że takie modlitwy się odbywają. Wiemy, też, że jutro część osób będzie oddawała krew. To był barbarzyński atak i dla nas wszystkich to jest niezmiernie trudna sytuacja" – powiedziała.