Jesteśmy przeciwko każdej przemocy, chcemy chronić ofiary i tworzyć takie prawo, aby maksymalnie zabezpieczało je przed przestępstwami – podkreśliła w piątek w rozmowie z PAP wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Bojanowska.

Na stronach Rządowego Centrum Legislacji 31 grudnia opublikowany został projekt noweli ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, z którego wynikało m.in., że sprawcą przemocy domowej nie jest osoba, która dopuściła się jej jednorazowo.

W środę, 2 stycznia, premier Mateusz Morawiecki poinformował, że projekt wróci do wnioskodawców w celu wyeliminowania wszystkich wątpliwych zapisów. Jak podkreślił, każdy akt przemocy domowej – ten "jednorazowy" i ten powtarzający się – musi być traktowany stanowczo i jednoznacznie. W piątek odpowiedzialna za projekt noweli wiceszefowa MRPiPS Elżbieta Bojanowska oddała się do dyspozycji minister Rafalskiej.

Bojanowska w rozmowie z PAP podkreśliła, że "celem zmian w ustawie ma być napiętnowanie sprawców i ochrona ofiar". "Chcemy chronić ofiary przemocy i tworzyć takie prawo, aby maksymalnie zabezpieczało ofiary przed przestępstwami" – powiedziała wiceminister.

Dodała, że opublikowanie projektu nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie było "niefortunne i przedwczesne". "Chcę też bardzo mocno podkreślić, że nie wyszła ona ani do konsultacji społecznych, ani międzyresortowych, ani do konsultacji z organizacjami pozarządowymi" – powiedziała Bojanowska.

Zaznaczyła, że "nigdy nie powinno być tak, że w ogóle dyskutujemy nad takimi rozwiązaniami w ustawie". "Jeżeli wypadło słowo +jednorazowe+, to również +powtarzające się+ nie powinno być zawarte. Każda przemoc jest niedopuszczalna. Na przykład w konwencji antyprzemocowej nie jest powiedziane +jednorazowo+ ani +wielokrotnie+. Chodzi o każdą przemoc i to było naszą intencją" – tłumaczyła wiceminister.

Podkreśliła, że projekt zawierał wiele ważnych rozwiązań służących ochronie rodziny. "W pierwszej kolejności zapewniał dziecku w miejscu interwencji opiekę najbliższej osoby (...) czy zamieszkującej w najbliższym otoczeniu. Następnie decydował o umieszczeniu u innej niezamieszkującej wspólnie osoby najbliższej wobec rodziców i dopiero w kolejnych sytuacjach uwzględniliśmy inne formy rodzinne czy instytucjonalne. Chcemy wprowadzić te rozwiązania. Taka hierarchia umieszczeń poza rodziną, która wpływa na zmniejszenie traumy dzieci przy zapewnieniu im maksymalnego bezpieczeństwa w przypadku zagrożenia życia bądź zdrowia" – wskazywała Bojanowska.

Dodała, że projekt ustawy wymaga dalszych analiz ze specjalistami z obszaru przeciwdziałania przemocy w rodzinie. "System przeciwdziałania przemocy w rodzinie wymaga zmian, żeby skuteczniej chronić ofiary przemocy domowej oraz usprawnić procedurę Niebieskiej Karty" – podkreśliła Bojanowska.

Projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, oprócz zmian definicji, przewidywał też m.in. zmiany w procedurze Niebieskiej Karty – mogłaby ona zostać uruchomiona bez zgody osoby doznającej przemocy domowej tylko "pod warunkiem, że grupa diagnostyczno-pomocowa w trakcie realizacji tej procedury uzyska zgodę tej osoby". W razie nieuzyskania zgody następuje zakończenie procedury Niebieskiej Karty.

Gdy osobą doznającą przemocy domowej jest dziecko, zgodę miałoby zastąpić zarządzenie sądu. W takim zarządzeniu sąd wskazuje osobę, w której obecności będą przeprowadzane działania podejmowane z udziałem dziecka w ramach procedury Niebieskiej Karty, w sytuacji, gdy sprawcami przemocy domowej wobec dziecka są jego rodzice, opiekunowie prawni lub faktyczni.

MRPiPS w komunikacie przesłanym w piątek PAP zaznaczyło, że funkcjonowanie odpowiednich przepisów prawa, instytucji i mechanizmów wsparcia osób doznających przemocy jest jednym z priorytetów ministerstwa. Resort podkreślił, że na konieczność zmian w przepisach zwracała uwagę m.in. Najwyższa Izba Kontroli, ale również samorządy i podmioty realizujące programy na rzecz przeciwdziałania przemocy.

W komunikacie ministerstwo przypomniało także o dotychczasowych działaniach na rzecz ochrony ofiar przemocy domowej. Wskazało m.in. na rozwiązania zawarte w "Krajowym programie przeciwdziałania przemocy w rodzinie na lata 2014-2020". Według danych resortu w ubiegłym roku na realizację zadań przeznaczono ponad 19,5 mln złotych.

W ramach programu m.in. tworzone i utrzymywane są specjalistyczne ośrodki wsparcia dla ofiar przemocy w rodzinie, w których skrzywdzone osoby mają zapewnione schronienie i porady specjalistów. Według danych resortu w 2017 r. ze wsparcia ośrodków skorzystało ponad 8,5 tys. osób. "Obecnie funkcjonuje 36 tego typu placówek na terenie kraju, a w 2019 r. planowane jest uruchomienie kolejnego ośrodka" – poinformowano.

MRPiPS wskazało także na realizowany od 2011 roku program osłonowy "Wspieranie jednostek samorządu terytorialnego w tworzeniu systemu przeciwdziałania przemocy w rodzinie". W ramach programu gminy, powiaty i samorządy województw mogą uzyskać dofinansowanie na tworzenie zintegrowanego systemu przeciwdziałania przemocy w rodzinie. Z budżetu państwa na ten cel przeznaczane są 3 mln złotych rocznie. Według danych resortu średnio każdego roku 90 projektów otrzymuje rządowe dofinansowanie.