Nigdy się nie bała; zawsze była niezwykle odważna i nieustępliwa w pomocy drugiemu człowiekowi - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości pogrzebowych posłanki PiS Jolanty Szczypińskiej.

W poniedziałek w Kościele Mariackim w Słupsku odbywa się msza św. pogrzebowa posłanki PiS Jolanty Szczypińskiej, której przewodniczy biskup diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej ks. Edward Dajczak. W uroczystościach uczestniczą m.in. prezydent Duda, marszałek Sejmu Marek Kuchciński, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, a także wicemarszałkowie Sejmu Ryszard Terlecki i Beata Mazurek oraz prezes PiS Jarosław Kaczyński. Prezydent odznaczył pośmiertnie Szczypińską Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.

Jak zaznaczył prezydent, mówiąc o zmarłej, "wielu ludzi wspomina, że za swoją działalność podziemną, za swoją działalność w Solidarności, za służbę drugiemu człowiekowi była prześladowana, bita, zatrzymywana, aresztowana". "Nigdy się nie ugięła, zawsze robiła swoje; to, co uważała za ważne, stosowne i potrzebne. Była zawsze taka, do samego końca" - podkreślił.

"Nigdy się nie bała, zawsze była niezwykle odważna - i w Solidarności, i w obliczu choroby, i w obliczu śmierci" - mówił prezydent. "Odwagę i godność zachowała do samego końca. Niektórzy czasem nawet mówili, że brała sprawy zbyt poważnie. Ale pani poseł Jola brała poważnie te sprawy, które były poważne i które wymagały powagi. I była nieustępliwa w swoim dziele, którego się podjęła, była nieustępliwa w pomocy drugiemu człowiekowi" - mówił prezydent.

"Mam nadzieję, że to wielkie dzieło jej życia nigdy nie zostanie zapomniane. Mam nadzieję, że będzie kontynuowane przez jej następców, także tych politycznych, bo z pewnością wytyczyła tutaj, działając w Słupsku na Pomorzu, taką ścieżkę, którą warto dalej wędrować" - powiedział prezydent.