Nowela ustawy o Sądzie Najwyższym będzie podpisana i realizowana - uważa minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. Jak zaznaczył, "nie spodziewa się żadnej niespodzianki" w tej sprawie. W jego ocenie nowela to też ważny sygnał, że Polska przestrzega prawa Unii Europejskiej.

Zgodnie z konstytucją prezydent w ciągu 21 dni od dnia przedstawienia mu ustawy może ją podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego. Jak wskazuje Kancelaria Prezydenta głowa państwa ma czas na podjęcie decyzji w sprawie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym do poniedziałku, 17 grudnia. Nowelizacja została uchwalona przez Sejm 21 listopada, a 23 listopada zaakceptował ją Senat.

Szef MSZ pytany w poniedziałek w Polsat News, czy czeka na podpis prezydenta Andrzeja Dudy pod nowelą ustawy o SN, powiedział, że w tej sprawie "nie spodziewa się żadnej niespodzianki". "Zgodnie z naszym prawem, z konstytucją prezydent podpisze tę ustawę i będziemy ją realizować" - podkreślił.

Na uwagę, że Andrzej Duda zwleka z podjęciem decyzji, szef MSZ odparł, że "nie ma żadnej zwłoki". "Cały czas jesteśmy w terminie" - dodał. Zaznaczył też, że 21 dni, które prezydent ma na podpisanie ustawy, "to nie jest jakiś ogromnie długi termin".

"Mamy święta, ustawa będzie podpisana, będzie realizowana" - powiedział Czaputowicz. W jego ocenie nowela to też "ważny sygnał" dla Unii Europejskiej, świadczący o tym, że Polska przestrzega prawa UE i wykonuje wszystkie orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE. "Zarzuca nam się, że tego nie chcemy robić, natomiast to dowód na to, że to robimy" - podkreślił.

Nowelizacja dotyczy ustawy o SN z grudnia 2017 r., zakłada m.in., że sędzia SN albo sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego, który zgodnie z ustawą z grudnia 2017 r., przeszedł w stan spoczynku po ukończeniu 65. roku życia, powraca do pełnienia urzędu na stanowisku zajmowanym 3 kwietnia 2018 r., czyli w momencie wejścia w życie obecnie obowiązującej ustawy.

Przepisy przewidują również, że jeśli na jej podstawie do pełnienia urzędu w Sądzie Najwyższym powrócił sędzia, który zajmował stanowisko I prezesa SN lub prezesa SN, kadencję uważa się za nieprzerwaną. Regulacje dotyczą I prezes SN Małgorzaty Gersdorf oraz dwóch prezesów Izb SN - Stanisława Zabłockiego i Józefa Iwulskiego.

Ponadto, zgodnie z nowelą, sędziowie, którzy objęli stanowisko w SN przed wejściem w życie tej nowelizacji przechodzą w stan spoczynku, przy zastosowaniu przepisu poprzedniej ustawy o SN z 2002 r,. czyli z dniem ukończenia 70 roku życia; sędzia będzie mógł przejść w stan spoczynku na swój wniosek po ukończeniu 65 roku życia (mężczyźni) lub po ukończeniu 60 lat (kobiety), po ukończeniu 60 lat jeżeli przepracował na stanowisku sędziego SN nie mniej niż 9 lat.

Sędziowie, którzy obejmą stanowisko w SN po wejściu w życie tej nowelizacji, będą przechodzić w stan spoczynku zgodnie z przepisem nowej ustawy o SN, która weszła w życie 3 kwietnia b.r., czyli z dniem ukończenia 65 roku życia, chyba że nie później niż na sześć miesięcy i nie wcześniej niż na 12 miesięcy przed ukończeniem tego wieku złożą oświadczenie o woli dalszego orzekania, a prezydent wyrazi na to zgodę.

19 października TSUE, przychylając się do wniosku Komisji Europejskiej - w sprawie zainicjowanej przez KE wobec Polski - wydał wstępne postanowienie o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych, w ramach których znalazło się: zawieszenie stosowania przepisów ustawy o SN dot. przechodzenia sędziów, którzy ukończyli 65. rok życia w stan spoczynku; przywrócenie do orzekania sędziów, którzy w świetle nowych przepisów już zostali wysłani w stan spoczynku; powstrzymanie się od wszelkich działań zmierzających do powołania sędziów SN na stanowiskach, których dotyczą kwestionowane przepisy (PAP)