Budżet na 2019 rok jest najlepszym budżetem ostatnich lat, jaki wysokiej izbie przyjdzie przyjmować - mówił Andrzej Szlachta, prezentujący stanowisko klubu PiS w ramach drugiego czytania budżetu na przyszły rok.

Projekt jest zarazem - jak mówił szef sejmowej komisji finansów - budżetem realnym. Zaplanowany jest bowiem ostrożny, ale stabilny wzrost PKB 3,8 proc., a priorytetowym celem rządu jest utrzymywanie dalszego stabilnego wzrostu gospodarczego.

Przekonywał, że zaplanowany w projekcie wzrost dochodów pozwala rządowi na realizację ważnych programów społecznych, w tym ponad 40 mld zł wydatków na rzecz polskich rodzin.

Podkreślał, że budżet na 2019 rok przyjmowany jest "w sprzyjającym i korzystnym dla Polski czasie". "Tymi sprzyjającymi czynnikami są stabilne finanse publiczne, wysokie tempo wzrostu gospodarczego, obniżenie długu publicznego, najniższy w historii ostatnich lat poziom bezrobocia" - mówił. Dodał, że budżet na 2019 rok jest kolejnym budżetem progresywnym po stronie dochodów i wydatków.

Rok 2018, jak przypomniał Szlacha, zamknie się najniższym w historii deficytem instytucji rządowych i samorządowych. Podkreślał, że w każdym kwartale tego roku PKB rósł w tempie 5 proc. Wzrosły dochody z VAT, PIT i CIT dzięki przeciwdziałaniu agresywnej optymalizacji i wprowadzeniu wielu mechanizmów uszczelniających, takich jak jednolity plik kontrolny, STIR i inne.

Jednocześnie zjawisku wzrostu wpływów podatkowych towarzyszył spadek liczby kontroli skarbowych, a efektywność kontroli zwiększyła się do 77 proc.

Pozytywnym zjawiskiem, świadczącym o wzroście zamożności Polaków, był także zakup obligacji skarbowych za ok. 1,2 mld zł - podkreślał Szlachta.

Dobra sytuacja gospodarcza i finansowa Polski spowodowała, że światowe agencje ratingowe podniosły oceny naszego kraju - mówił.

Także Komisja Europejska istotnie podniosła prognozę wzrostu gospodarczego dla Polski, a Polska jest jednym z ośmiu państw Unii, dla których ta prognoza została podniesiona. Nasz kraj jest także w trójce najszybciej rozwijających się krajów UE.

"Budżet na 2019 rok jest najlepszym budżetem ostatnich lat, jaki przyjdzie wysokiej izbie przyjmować" - podkreślał Szlachta.

Jest zarazem budżetem realnym, "opartym o prawdopodobny scenariusz makroekonomiczny", a zaplanowany w nim jest "ostrożny ale stabilny wzrost PKB 3,8 procent". Głównym czynnikiem wzrostu gospodarczego ma być popyt konsumpcyjny przy "rekordowo niskiej stopie bezrobocia".

Zaplanowane dochody, jak przypominał Szlachta, przewidziane są na poziomie 388 mld zł, czyli o 9 proc. większe niż w tym roku. Zaplanowane dochody z VAT mają wynieść 180 mld zł, czyli ponad 7 proc. więcej. Dochody z akcyzy mają sięgać 73 mld zł, czyli o 2,8 proc. Dochody z CIT mają wynieść 64 mld zł i mają być wyższe o 6,6 proc. Z kolei dochody z PIT wyniosą 34,8 mld zł, czyli o 2,4 proc.

PKB wzroście o 375 mld zł. Wzrost dochodów, podkreślał Szlachta, pozwolił na wzrost wydatków do rekordowej wysokości 416 mld oraz rekordowo niski deficyt w wysokości 28,5 mld zł. Daje to rekordowy spadek deficytu o ponad 30 proc.

Zamierzona jest także redukcja długu publicznego do PKB do wysokości 46,6 proc.

"Zaplanowany wzrost dochodów pozwoli rządowi na realizację ważnych programów społecznych, jak program rodzina 500 plus w wysokości 21,5 mld zł" - mówił Szlachta. Generalnie ponad 40 mld zł zaplanowano na wydatki na rzecz polskich rodzin, a np. na wzrost wynagrodzeń zaplanowano 5 mld zł.

Ponadto w 2019 roku, przypominał, wejdzie ustawa o Pracowniczych Planach Kapitałowych, tworząca nowoczesny kompleksowy program dodatkowego oszczędzania. Będzie też obowiązywał Twój e-PIT, czyli nie trzeba będzie składać oświadczeń podatkowych.

"W imieniu klubu PiS rekomenduje przyjęcie tego dobrego projektu budżetu" - apelował Szlachta. (PAP)