Zatrzymane w środę przez Centralne Biuro Antykorupcyjne osoby podejrzewane są o wystawianie fałszywych faktur wykorzystanych do zwrotu podatku na granicy - Tax Free - wynika z informacji Prokuratury Krajowej w tej sprawie. Agenci z rzeszowskiego CBA zatrzymali pięcioro osób.

W środę rano Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej Biura potwierdził PAP, że doszło do zatrzymań. "Funkcjonariusze CBA wkroczyli do akcji jednocześnie w wielu miejscach, by nie dopuścić do zatarcia śladów bądź utraty dowodów przestępstwa" - zaznaczył w rozmowie z PAP.

Dodał, że czynności rzeszowskiego CBA w śledztwie trwają i badane są kolejne wątki sprawy. "Dłuższa lista zatrzymanych i zarzutów może być tylko kwestią czasu" - zaznaczył.

Jak ustalili agenci CBA, grupa działała na terenie całej Polski, była hermetyczna i hierarchiczna - każda z zatrzymanych przez CBA osób miała do wykonania sprecyzowane zadania. Biznesmeni zajmować się mieli m.in. wyłudzeniami podatku VAT, wprowadzaniem do obrotu dokumentów księgowych poświadczających nieprawdę – tzw. pustych faktur.

Według śledczych łańcuszek firm prowadził pomiędzy sobą pozorny obrót towarami, które następnie również fikcyjnie opuszczały terytorium Polski, żeby była podstawa do zwrotu podatku. Unikano kontroli poprzez podawanie nieprawdziwych adresów.

Zabezpieczone przez CBA fikcyjne faktury VAT wystawiono na blisko 10 mln zł. "Ustalenia śledczych wskazują jednak, że proceder funkcjonował na większą skalę i było ich znacznie więcej. Łączna kwota, na którą opiewały nierzetelne faktury może sięgać nawet kilkudziesięciu milionów złotych" - podkreślił Kaczorek.

Zatrzymani trafili do podkarpackiego zamiejscowego wydziału ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie, gdzie prokuratorzy postawią im zarzuty.

W komunikacie dział prasowy PK podał, że do zatrzymań pięciorga osób doszło w śledztwie dotyczącym działalności zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się popełnieniem przestępstw karnych i karnoskarbowych.

Dwaj z zatrzymanych przez CBA: Dominik S. i Witold K. mają usłyszeć zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz poświadczenia nieprawdy w fakturach VAT, wystawionych na różne podmioty gospodarcze i udzielenia pomocy innym osobom w narażeniu na uszczuplenie podatku VAT.

Według prokuratury Dominik S. miał wystawić 189 faktur VAT, przez co przyczynił się do uszczuplenia podatku VAT o 1 mln 494 tys. zł, a Witold K. - 69 faktur VAT, czym przyczynił się do uszczuplenia VAT o 2 mln 182,3 tys. zł.

Troje pozostałych: Jacek A., Robert T. i Beata T. usłyszą zarzuty dotyczące użycia 10 fałszywych faktur VAT i - przez to - uszczuplenia podatku na kwotę 105,7 tys. zł.

PK podała, że grupa miała działać w Jarosławiu, Krakowie i innych miejscowościach w kraju w latach 2013-16; miała wystawiać nierzetelne faktury VAT dla obniżenia należnego podatku i spowodowania uszczupleń należności z tego tytułu o wielkiej wartości. Śledczy ustalili, że fikcyjne faktury VAT wprowadzone do obrotu gospodarczego były wykorzystywane do wystawiania poświadczających nieprawdę dokumentów Tax Free dla wyłudzenia podatku VAT przez szereg firm z całego kraju.

Za takie przestępstwa grozi kara do 10 lat więzienia. Prokurator po zakończeniu czynności z zatrzymanymi przez CBA osobami zdecyduje o zastosowaniu wobec nich środków zapobiegawczych.

Śledczy uważają, że sprawa ma rozwojowy charakter i niewykluczone są kolejne zatrzymania. Według nich, mimo że grupa miała wystawić fałszywe dokumenty na blisko 10 mln zł, to łączna pula przestępczych faktur może sięgnąć kilkudziesięciu mln zł.(PAP)

autor: Aleksander Główczewski