Piątkowy termin debaty nad wnioskiem o wotum nieufności dla rządu nie musi być złym terminem dla Polaków, którzy mogą w spokoju po całym tygodniu obejrzeć i usłyszeć tę debatę z premierem - ocenił w rozmowie z dziennikarzami w środę szef klubu PO Sławomir Neumann.

Jak wynika z harmonogramu obrad zamieszczonego we wtorek wieczorem na sejmowej stronie internetowej, wnioskiem PO o wyrażenie wotum nieufności dla rządu Mateusza Morawieckiego Sejm zajmie się w piątek wieczorem. Neumann był pytany, czy jest to odpowiedni termin debatowania o wyrażenie wotum nieufności.

"Można będzie wziąć trochę oddechu i popatrzeć i ocenić te roczne rządy (premiera Mateusza) Morawieckiego. Myślę, że przeliczyli się, bo ten termin nie musi być złym terminem dla Polaków, którzy mogą w spokoju w domu po całym tygodniu obejrzeć i usłyszeć tę debatę z premierem Morawieckim i PiS-em" - powiedział szef klubu PO.

"A głosowanie w nocy? Tutaj można się do tego przyzwyczaić, to norma" - ironizował szef klubu PO.

Pytany o przesunięty na 2019 rok termin głosowania w Sejmie nad budżetem Neumann ocenił, że PiS w Sejmie "niczego nie ma zapiętego na ostatni guzik". "Jest nieustający bałagan przez trzy lata, który co posiedzenie się powiększa. Posiedzenie nie zakończy się głosowaniem budżetu, będzie termin w styczniu. Być może to jest związane jeszcze z jakimiś pomysłami, które PiS chce zgłosić do tego budżetu" - dodał szef klubu PO.

Wniosek o konstruktywne wotum nieufności szef PO Grzegorz Schetyna zapowiedział jeszcze przed wyborami samorządowymi, podczas konwencji Koalicji Obywatelskiej w Poznaniu 13 października. Deklaracja lidera PO była m.in. reakcją na przegrany przez premiera Morawieckiego proces w trybie wyborczym, który wytoczyła mu PO (chodziło o inwestycje infrastrukturalne w czasach rządów PO-PSL).

Wniosek PO złożyła pod koniec listopada, w jego uzasadnieniu nawiązano też do "afery KNF". "To jest największa afera ostatnich lat, to afera PiS-u; afera, która pokazywała, w jaki sposób można doprowadzać do upadku bank" - podkreślał Schetyna, który jest wskazany we wniosku jako kandydat na nowego premiera.

Zgodnie z konstytucją Sejm wyraża Radzie Ministrów wotum nieufności większością ustawowej liczby posłów (co najmniej 231) na wniosek zgłoszony przez co najmniej 46 posłów i wskazujący imiennie kandydata na premiera. Głosowanie nad wnioskiem odbywa się nie wcześniej niż po upływie siedmiu dni od jego złożenia.

Zgodnie z haromonogramem obrad izby, na piątek 14 grudnia zaplanowanie jest też drugie czytanie projektu ustawy budżetowej na 2019 rok. Trzecie czytanie i głosowanie musiałby się odbyć na kolejnym posiedzeniu.

We wtorek wieczorem szef Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka poinformował, że w czasie najbliższego posiedzenia Sejmu kwestia głosowania budżetu na 2019 rok nie jest przewidziana. "Podczas 74. posiedzenia Sejmu (12-14 grudnia) kwestia budżetu nie jest przewidziana; jednocześnie to ostatnie posiedzenie izby w tym roku" - powiedział PAP dyrektor CIS. Pytany, czy zaplanowano dodatkowe posiedzenie Sejmu, Grzegrzółka zaprzeczył.