"Temat napięcia na Morzu Azowskim między Ukrainą a Rosją dominuje. Większość przedstawicieli wyraża poparcie dla Ukrainy" - poinformował szef polskiej dyplomacji.
Jak zauważył Czaputowicz, rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow w swym wystąpieniu zajął "bardzo mocne, defensywne, ale ostre stanowisko, nie uznając zarzutów o łamanie prawa międzynarodowego".
"Widzimy pewien rozdźwięk, świat zachodni jest zjednoczony w krytyce tych działań agresywnych, niezgodnych z prawem międzynarodowym. Rosja broni się, a zarazem atakuje obciążając winą też działania na Ukrainie" - oświadczył Czaputowicz. Jak ocenił, "to nie jest dobra sytuacja".
"OBWE jest organizacją, która łączy wszystkie państwa Europy i Rosja ma pełne prawo prezentować swoje poglądy" - dodał.
Minister Czaputowicz poinformował, że wydarzeniem towarzyszącym obradom będzie w czwartek specjalna narada na temat Ukrainy, w której weźmie udział.
W zorganizowanej przez stronę ukraińską debacie "Problem militaryzacji Autonomicznej Republiki Krymu i miasta Sewastopol na Ukrainie, a także części Morza Czarnego i Morza Azowskiego" uczestniczyć będą między innymi szef dyplomacji Ukrainy Pawło Klimkin, asystent sekretarza stanu USA Wess Mitchell, ministrowie spraw zagranicznych Kanady Chrystia Freeland, Litwy Linas Linkeviczius, Łotwy Edgars Rinkeviczs, Danii Anders Samuelsen.
Szef polskiego MSZ, mówiąc o tej inicjatywie krajów wspierających Ukrainę, wyraził opinię, że "potrzebne są wyrazy solidarności".
"Ukraina oczekuje też pewnych działań. Społeczność międzynarodowa cały czas zastanawia się, jaka powinna być właściwa reakcja na te działania rosyjskie, które się powtarzają" - dodał Czaputowicz. "To jest krocząca aneksja terytorium" - podkreslił.
"Trzeba znaleźć rozwiązanie. Rosja blokuje wszystkie inicjatywy OBWE czy te zgłaszane przez Polskę w sprawie (...) zwiększenia transparentności działań, informowania o ćwiczeniach wojskowych, co przybliżałoby nas do zmniejszenia napięcia. Rosja blokuje te wszystkie zmiany" - powiedział szef polskiego MSZ.
Przypomniał, że w Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie obowiązuje konsensus. "Dlatego trudno tu osiągnąć właściwe, oczekiwane rozwiązanie" - przyznał minister Czaputowicz.