Światopoglądowo nie jest mi po drodze z Nowoczesną, ale scena polityczna, gdzie istnieją tylko dwa duże podmioty jest szkodliwa dla obywateli - ocenił w czwartek lider Kukiz'15 Paweł Kukiz. "Nowoczesna jaka jest, taka jest, ale powinna przetrwać dla dobra namiastki demokracji" - dodał.

Klub PO zmienił w środę nazwę na Klub Parlamentarny Platforma Obywatelska - Koalicja Obywatelska. Następnie do tego klubu dołączyło osiem osób: siedmioro byłych posłów Nowoczesnej: Kamila Gasiuk-Pihowicz, Kornelia Wróblewska, Elżbieta Stępień, Krzysztof Truskolaski, Paweł Kobyliński, Michał Jaros, Marek Sowa, a także Piotr Misiło, który został w ostatni piątek wyrzucony z Nowoczesnej. Oznacza to, że klub Nowoczesnej w Sejmie przestał istnieć i stał się kołem.

Kukiz powiedział w czwartek dziennikarzom w Sejmie, że mimo, iż światopoglądowo nie jest mu po drodze z Nowoczesną, to "taka scena polityczna, gdzie istnieją tylko dwa duże podmioty - i to jeszcze stworzone sztuczne przez wodzów partyjnych - to rzecz szkodliwa dla obywateli". "Dlatego uważam, że jednak Nowoczesna jaka jest, taka jest, ale powinna przetrwać dla dobra namiastki demokracji" - podkreślił.

Na pytanie, czy wicemarszałek Sejmu z ramienia Nowoczesnej Barbara Dolniak powinna dalej pełnić tę funkcję, czy może to PSL-owi powinno się przyznać wicemarszałka, Kukiz podkreślił, że to PiS będzie decydował, kto będzie wicemarszałkiem. "Wydaje mi się, że utrzymają panią Dolniak po to, by PSL nie dostał wicemarszałka. Tak to prawdopodobnie będzie wyglądało" - ocenił.

"Ja akurat panią Dolniak postrzegam jako bardzo przyzwoitą merytoryczną osobę, która zna już tę funkcję. Uważam, że prowadzi obrady w sposób zrównoważony, dobry i rzetelny" - zaznaczył lider Kukiz'15. (PAP)

autor: Edyta Roś