Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało na gorącym uczynku podczas operacji specjalnej w trakcie przyjmowania łapówki cztery osoby - dowiedziała się PAP. Zatrzymano też naczelnika Urzędu Skarbowego w Jarosławiu (Podkarpackie) w ramach tego samego śledztwa.

Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej Biura potwierdził w rozmowie z PAP, że w akcji specjalnej na gorącym uczynku zatrzymano w poniedziałek wieczorem cztery osoby - trzy kobiety i mężczyznę. "Agenci z delegatury CBA w Rzeszowie zatrzymali ich w Łańcucie" - powiedział PAP. "Równolegle na stacji benzynowej przy autostradzie A4 zatrzymano naczelnika Urzędu Skarbowego w Jarosławiu" - wyjaśnił.

Biznesmeni mieli - zdaniem śledczych - zajmować się m.in. wyłudzeniami podatku VAT i wprowadzaniem do obrotu fałszywych faktur. W hotelu w Łańcucie czworo biznesmenów wzięło 40 tys. zł za wystawienie tzw. pustych faktur i po chwili byli już w rękach agentów Biura. Trzy kobiety i mężczyzna zostali zatrzymani na gorącym uczynku.

Wystawione przez nich fikcyjne faktury VAT, które zatrzymało CBA, opiewają na blisko milion złotych. "Według rzeszowskich agentów CBA było ich znacznie więcej, a proceder funkcjonował na większą skalę" - zaznaczył Kaczorek.

Druga grupa agentów na stacji paliw w tym samym czasie przy autostradzie A4 zatrzymała naczelnika Urzędu Skarbowego w Jarosławiu, który za 10 tys. zł miesięcznie oferował roztoczenie parasola ochronnego nad firmami. Jak ustalili prowadzący operację agenci CBA, za te pieniądze gwarantował bezpieczeństwo w legalizowaniu przestępczego procederu m.in. wyłudzeń podatkowych na szkodę Skarbu Państwa.

Pieniądze miały być przekazywane pod przykrywką wieloletniego czynszu za wynajęcie lokalu, należącego do osoby bliskiej dla zatrzymanego naczelnika - ustalili agenci CBA.

Agenci prowadzą nadal czynności w tej sprawie. Badane będą kolejne wątki - m.in. jaka była wielkość prowadzonej niezgodnie z prawem działalności i jakie uszczuplenia dla Skarbu Państwa przyniosły nieprawdziwe faktury VAT wystawione przez grupę. "Lista zatrzymanych może się znacznie wydłużyć" - zapewnił Kaczorek.

Zatrzymani przez CBA trafią teraz do lubelskiej prokuratury regionalnej, gdzie zostaną im postawione zarzuty.(PAP)

autor: Aleksander Główczewski