Rosja poinformowała w poniedziałek o otwarciu żeglugi przez Cieśninę Kerczeńską, zablokowaną w trakcie niedzielnego incydentu z udziałem ukraińskich okrętów. Rosja ostrzelała i zatrzymała trzy okręty, twierdząc, że wpłynęły na jej wody terytorialne.

Rosyjska agencja TASS, powołując się na przedstawiciela firmy żeglugowej z Kerczu na anektowanym przez Rosję Krymie, podała w poniedziałek, że żegluga przez cieśninę odbywa się w zwykłym trybie.

W niedzielę wieczorem media rosyjskie informowały, że po obu stronach Cieśniny Kerczeńskiej utworzyły się kolejki jednostek czekających na otwarcie szlaku. Wcześniej Rosja zamknęła cieśninę dla żeglugi, a trasa pod wybudowanym przez Rosję mostem na anektowany Krym została zatarasowana przez dużą jednostkę.

W niedzielę dwa ukraińskie kutry oraz holownik, które płynęły z Odessy do ukraińskiego portu w Mariupolu nad Morzem Azowskim, zostały ostrzelane, a następnie zajęte przez rosyjskie siły specjalne. Rosja twierdzi, że ukraińskie jednostki naruszyły granicę i wpłynęły na rosyjskie wody terytorialne. MSZ w Moskwie zarzuciło stronie ukraińskiej "prowokację".

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko w nocy z niedzieli na poniedziałek uznał, że w związku z rosyjskim atakiem na okręty parlament w Kijowie powinien rozpatrzyć wprowadzenie stanu wojennego. Rada Najwyższa zbierze się w tej sprawie w poniedziałek.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)