To było wyjątkowo ciężkie oskarżenie – powiedział w czwartek przed Sądem Okręgowym w Gdańsku prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, komentując słowa Lecha Wałęsy, że lider PiS jest odpowiedzialny za katastrofę smoleńską.

"To jest oskarżenie, w najwyższym stopniu nieprzyjemne. To jest oskarżenie, że nie dbałem o życie, o swojego brata, ale też o życie 90 kilku innych osób, w tym wielu bardzo mi bliskich. To oskarżenie wyjątkowo ciężkie” – powiedział Kaczyński.

Podkreślił, że podczas swojej ostatniej rozmowy telefonicznej z bratem, prezydentem Lechem Kaczyńskim „nigdy nie wydawał żadnego polecenia”, aby na siłę lądować w Smoleńsku.

„Ja w ogóle nigdy nie wydawałem żadnych poleceń mojemu bratu. Jedynym tematem tej rozmowy był stan zdrowia matki. Brat powiedział mi, że nie ma sytuacji zagrożenia życia, więc nie muszę jechać do szpitala” – dodał Kaczyński.(PAP)

autor: Robert Pietrzak