Polski rząd oświadczył w informacji na temat realizacji środków tymczasowych Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczących Sądu Najwyższego, że aby je zrealizować, musi przeprowadzić zmiany legislacyjne - powiedział we wtorek wiceszef KE Frans Timmermans.

"(Polski rząd) oświadczył, że musi przeprowadzić zmiany legislacyjne, aby wdrożyć środki tymczasowe TSUE. Naszym zdaniem i zdaniem TSUE środki tymczasowe mogą być stosowane bezpośrednio" - powiedział dziennikarzom w Brukseli Timmermans.

Jak tłumaczył, oznacza to, że prawo, do którego odnoszą się środki tymczasowej (przepisy ustawy o SN), nie powinno być dłużej stosowane. "Środki tymczasowe oznaczają, że sędziowie nie zostali odesłani na emeryturę i teraz powinni móc normalnie pracować w Sądzie Najwyższym.

"Jesteśmy społecznością prawa. Jeśli TSUE podejmuje decyzje, to do tych, do która się ona odnosi należy wdrożenie jej. (...) To, co zrobi teraz KE, zależy od faktycznej sytuacji, o tym zdecyduje KE, dziś nie mam w tej sprawie nic do powiedzenia" - oświadczył. Dodał, że decyzja może zostać ogłoszona na późniejszym etapie.

Przedstawiciele polskiego rządu przekonują, że do wdrożenia październikowego postanowienia Trybunału w sprawie środków tymczasowych konieczna jest nowelizacja ustawy o SN; do tego czasu Małgorzata Gersdorf nie jest I prezesem SN, a sędziowie, którzy wrócili do SN, pozostają cały czas w stanie spoczynku.

Z kolei zdaniem części sędziów KE i TSUE decyzja Trybunału obowiązuje bezpośrednio. W związku z tym pod koniec października Gersdorf wezwała sędziów SN objętych zakresem zastosowania środków tymczasowych orzeczonych przez TSUE do stawienia się w SN w celu podjęcia służby sędziowskiej. Części z nich już przydzielono sprawy do rozpoznania.