W amerykańskim stanie Południowa Dakota po raz pierwszy od 2012 roku został w poniedziałek wykonany wyrok śmierci. Poprzez podanie śmiertelnego zastrzyku stracony został 56-letni Rodney Berget. Na jego bracie 18 lat temu, w stanie Oklahoma, także wykonano wyrok śmierci.

Rodney Berget został skazany na karę śmierci na zamordowanie w 2011 roku strażnika więziennego podczas nieudanej próby ucieczki z więzienia, gdzie odbywał karę dożywocia za usiłowanie dokonania dwóch zabójstw i jeden gwałt.

Poniedziałkowa egzekucja opóźniła się o pięć godzin, a skazany, według świadków, był tak pogodzony z wyrokiem, że po wejściu na salę straceń pozwolił sobie nawet na żart: "Przepraszam za spóźnienie, ale utknąłem w korkach".

Jego starszy brat Roger James Berget został stracony w wieku 39 lat w 2000 roku w Oklahomie także poprzez zastrzyk z trucizną. Na karę śmierci został skazany za zamorodowanie nauczyciela matematyki, któremu chciał ukraść samochód.

Rodney Berget jest 19. osobą od początku roku w USA, na której wykonano wyrok śmierci. (PAP)