104 osoby usłyszały prokuratorskie zarzuty w śledztwie dotyczącym zorganizowanej grupy przestępczej, która wytworzyła co najmniej 20 tys. "pustych" faktur VAT na kwotę prawie 0,5 mld zł. Odbiorcami tych faktur było ponad tysiąc przedsiębiorców – poinformowała w środę Prokuratura Krajowa.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Lublinie.

Według ustaleń prokuratury, członkowie zorganizowanej grupy przestępczej wystawiali tzw. "puste" faktury VAT dokumentujące rzekomą sprzedaż towarów i usług, w szczególności oleju napędowego, ale także części samochodowych, materiałów budowlanych, usług transportowych i budowlanych. W rzeczywistości do wskazanych w dokumentach transakcji w ogóle nie doszło.

Według prokuratury członkowie grupy wytworzyli co najmniej 20 tysięcy takich faktur VAT na kwotę prawie 0,5 mld zł.

"Odbiorcami fikcyjnych faktur było ponad tysiąc przedsiębiorców (…) przynajmniej z siedmiu województw: wielkopolskiego, mazowieckiego, zachodniopomorskiego, kujawsko – pomorskiego, łódzkiego, lubelskiego i małopolskiego" – podała w komunikacie prasowym Prokuratura Krajowa.

W celu wystawiania poświadczających nieprawdę faktur VAT, członkowie grupy - w okresie od co najmniej połowy 2008 r. do marca 2015 r. - założyli lub wykorzystywali nie mniej niż 11 fikcyjnych firm. Były to tzw. "firmy słupy", utworzone jedynie w celu wystawiania fikcyjnych dokumentów.

Prokuratorzy ustalili, że podejrzani po uzyskaniu od ustalonych osób danych firm i adresów odbiorców faktur, a także informacji dotyczących rodzaju i ilości rzekomych zakupów np. paliwa, wypełniali faktury. Następnie faktury te były włączane do dokumentacji rachunkowo-księgowej firm, w celu "wykorzystania do rozliczeń podatkowych podmiotów, na rzecz których zostały wystawione".

Członkowie grupy zlecali i przyjmowali na różne rachunki przelewy będące rzekomą zapłatą za te fikcyjne faktury sprzedaży paliw, co miało utrudniać ujawnienie faktycznych przestępczych źródeł pochodzenia tych pieniędzy. "Pieniądze te następnie były transferowane różnymi rachunkami bankowymi oraz, po kolejnych operacjach bankowych, wypłacane przez inne osoby za pośrednictwem bankomatów oraz bezpośrednio w kasach banków" – napisano w komunikacie.

Zarzuty w śledztwie postawiono dotychczas 104 osobom. Dotyczą one założenia, kierowania bądź udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, poświadczenia nieprawdy w dokumentach w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, prania brudnych pieniędzy, przestępstw skarbowych.

Wobec 18 podejrzanych w toku śledztwa stosowano środki zapobiegawcze w postaci tymczasowych aresztowań. Obecnie w areszcie pozostaje jeden podejrzany – Włodzimierz P.

Wobec 21 podejrzanych zastosowano poręczenia majątkowe w różnych kwotach, wobec 28 osób – dozory policji, a wobec 23 - zakazy opuszczania kraju.

W toku postępowania prokuratura zabezpieczyła majątek podejrzanych o łącznej wartości ponad 35,2 mln zł.

"Śledztwo nadal jest w toku i ma charakter rozwojowy. Niewykluczone są kolejne zatrzymania osób biorących udział w przestępczym procederze" – podała w komunikacie Prokuratura Krajowa.(PAP)

Autorka: Renata Chrzanowska