Strażnicy Ochrony Kolei (SOK) chcą podlegać MSWiA zamiast strukturze zarządcy infrastruktury kolejowej. O to funkcjonariusze SOK apelowali we wtorek przed siedzibą MSWiA w Warszawie. Złożyli również w tej sprawie petycję do szefa resortu Joachima Brudzińskiego.

We wtorkowej pikiecie zorganizowanej przez pracowników SOK wzięło udział kilkaset osób. Uczestnicy trzymali transparenty z napisami m.in.: "Tylko SOK ochroni polską kolej" czy też "Ustawa o SOK to bezpieczeństwo i kompetencja". Podczas zgromadzenia organizatorzy złożyli petycję do Joachima Brudzińskiego, w której apelują o przyjęcie projektu ustawy o Służbie Ochrony Kolei. Przewiduje ona m.in. przekształcenie SOK z formacji wchodzącej w struktury spółki prawa handlowego w służbę nadzorowaną przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz przywrócenie statusu formacji państwowej, jaką SOK straciło w wyniku restrukturyzacji PKP.

Jak wytłumaczył PAP szef kolejarskiej Solidarności Henryk Grymel, walka o zmiany w SOK trwa od 12 lat. "Chcemy, żeby pracownicy SOK mieli większe uprawnienia i profesjonalnie chronili dworce i pasażerów; wiadomo, że jeśli miałyby być wszelkie zamachy, to na dworcach - tam jest najwięcej ludzi" - wskazał. Dlatego, jak wyjaśnił, 100 mln złotych wydawanych na prywatne firmy ochroniarskie, które obecnie chronią dworce, powinno przekazać się PKP dla "formacji przygotowanych profesjonalnie, z uprawnieniami, bronią, dbających o bezpieczeństwo". Grymel ocenił, że firmy ochroniarskie "nie mają kompetencji, uprawnień i de facto nie zapewniają bezpieczeństwa pasażerów, tylko je pozorują".

"Zebraliśmy się tutaj dzisiaj, żeby pokazać, że jesteśmy, żeby nikt nie mógł udawać, że taki problem nie istnieje" - powiedział. Jak dodał, oczekiwanym efektem wtorkowego wydarzenia jest "wejście w życie przygotowywanej od kilku lat ustawy o SOK". Grymel wskazał też, że powinno się to wydarzyć "dla bezpieczeństwa pasażerów, kolejarzy oraz kraju".(PAP)

autor: Dorota Stelmaszczyk