Prof. Mieczysław Chorąży, nestor krajowej onkologii, wybitny uczony, a także powstaniec warszawski, społecznik, nauczyciel i autorytet dla kilku pokoleń lekarzy, odebrał w niedzielę w Katowicach tegoroczną nagrodę Lux ex Silesia.

Nagrodę Lux ex Silesia (Światło ze Śląska) przyznaje się osobom ukazującym w swej działalności naukowej lub artystycznej wartości moralne i wnoszą trwały wkład w kulturę Górnego Śląska.

Nazwisko laureata zostało, jak co roku, ogłoszone w połowie sierpnia, w uroczystość św. Jacka - głównego patrona metropolii katowickiej. Nagroda została wręczona w dniu uroczystej inauguracji nowego roku akademickiego w katowickiej archikatedrze.

„Profesor Mieczysław Chorąży jest humanistą. Twierdzi, że to ludzie spotkani na drodze jego życia sprawili, że wybrał naukę, że jest niezmiennie zainteresowany jej rozwojem, że to ludzie nauczyli go patrzeć na życie i sprawy refleksyjnie, twórczo, twardo, ale i życzliwie” - mówił w laudacji prof. Krzysztof Składowski, obecny dyrektor gliwickiego Centrum Onkologii, w którym prof. Chorąży przez 32 lata kierował Zakładem Biologii Nowotworów.

„Myślę, że dzisiejsza Polska też patrzy w ten sam sposób na profesora, czego wyrazem stał się wręczony mu przed rokiem Order Orła Białego – najwyższe polskie odznaczenie. Jestem pewien, że dzisiejsza nagroda Lux ex Silesia nada mu szczególnego blasku, ot – by opromieniał Śląsk i Gliwice swoją wielkością” - dodał prof. Składowski.

Metropolita katowicki abp Wiktor Skworc przytoczył fragment odpowiedzi prof. Chorążego na prośbę o przyjęcie nagrody: „Przecież jest na Śląsku wielu ludzi mających znacznie większe zasługi i więcej zrobili dla Śląska. Ja tylko starałem się w ciągu tak długiego życia tylko możliwie uczciwie żyć i pracować. Ludziom ziemi śląskiej jestem wdzięczny za przygarnięcie mnie w okresie powojennym, gdy boleśnie doświadczony wojną rozpaczliwie szukałem drogi życiowej".

W niedzielę prof. Chorąży ponownie dziękował za to w Katowicach. Jak mówił, jego pierwsze bezpośrednie spotkanie ze Śląskiem miało miejsce w Warszawie podczas kapitulacji Powstania Warszawskiego, gdy pomógł mu - rannemu – pochodzący ze Śląska żołnierz Wehrmachtu.

Opowiadał, że niedługo później, gdy trafił na Śląsk, w Instytucie poznał Ślązaków, których szczególnie wielu pracowało w personelu pomocniczym. „Byli to ludzie bardzo niezwykli, o trochę innych cechach, niż ci, których poznałem z Polski tej centralnej: życzliwi, punktualni, czyści, bardzo obowiązkowi” - zaznaczył.

„Wkrótce nawiązały się nici przyjaźni między naszą rodziną, a różnymi rodzinami śląskimi. Uczestniczyliśmy w weselach i pogrzebach. Jestem tym ludziom Ziemi Śląskiej i samej Ziemi Śląskiej głęboko za to wdzięczny” - podkreślił.

Urodzony w 1925 r. w Janówce niedaleko Białej Podlaskiej Mieczysław Chorąży należy do współtwórców renomy jednej z najlepszych placówek onkologicznych w Polsce – Instytutu Onkologii w Gliwicach, gdzie pracował od 1951 roku. Przez 32 lata (1963-1995) kierował tam Zakładem Biologii Nowotworów. Jest autorem ponad 140 publikacji naukowych, promotorem wielu doktoratów, doktorem honoris causa uczelni medycznych w Katowicach i w Białymstoku.

Jest jednym z pionierów badań nad mutagenezą środowiskową oraz epidemiologią molekularną i autorem wydanej w 1973 r., napisanej wspólnie z Kazimierzem Duxem, książki "Wstęp do biologii nowotworów". Przez długi czas była ona najważniejszą pozycją polskiej literatury naukowej na ten temat.

Wniósł znaczący wkład w badania nad uszkodzeniami DNA i chromosomów u mieszkańców skupisk przemysłowych i komunalnych na Śląsku. Rozwinął współpracę z ośrodkami badawczymi w Europie i w Stanach Zjednoczonych, gdzie na przełomie lat 50. i 60. ubiegłego wieku odbył staże naukowe. Uczony ma w dorobku bardzo wiele anglojęzycznych publikacji – artykułów i monografii. Jest członkiem Polskiej Akademii Nauk. Należy do wielu organizacji i towarzystw naukowych.

Walczył w powstaniu warszawskim, był dwukrotnie ranny, groziła mu utrata ręki. Po powstaniu więzień stalagu. Po wojnie ukończył studia medyczne w Warszawie. Krótko pracował w stolicy, po czym dostał nakaz pracy w szpitalu w Gliwicach – mieście, z którym ostatecznie związał swoje życie zawodowe życie.

Ma wiele nagród i odznaczeń państwowych. W 1944 r. został odznaczony Krzyżem Walecznych i Srebrnym Krzyżem Zasługi z Mieczami, w 1976 r. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, a 11 lat później Krzyżem Oficerskim tego orderu. W 1997 r. otrzymał Warszawski Krzyż Powstańczy, a w 2002 r. Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. W 2017 r. odebrał z rąk prezydenta Andrzeja Dudy Order Orła Białego.

Nagrodę Lux ex Silesia otrzymują osoby związane z Górnym Śląskiem, charakteryzujące się chrześcijańskimi cnotami oraz wybitnym dorobkiem naukowym, artystycznym lub działalnością społeczną.

Nagrodę ufundował w 1994 roku ówczesny metropolita katowicki arcybiskup Damian Zimoń. Otrzymali ją m.in.: językoznawca Irena Bajerowa, kompozytorzy Henryk Mikołaj Górecki i Wojciech Kilar, lekarze Kornel Gibiński i Franciszek Kokot, językoznawca Jan Miodek, ordynariusz diecezji opolskiej abp Alfons Nossol, dyrektor Biblioteki Śląskiej Jan Malicki, Zespół Pieśni i Tańca "Śląsk" i aktor Franciszek Pieczka. W 2017 r. nagrodę otrzymała Krystyna Heska-Kwaśniewicz.(PAP)

autorzy: Mateusz Babak, Krzysztof Konopka