Państwo nie było przygotowane do walki z przestępczością w VAT, osiągnięto sukces, ale można zrobić więcej - ocenia w rozmowie z PAP doradca podatkowy, partner w Crido Taxand Roman Namysłowski.

Ministerstwo finansów przypomniało w przekazanym PAP materiale na temat uszczelnienia systemu podatkowego, że w latach 2006-2015 wg raportów Komisji Europejskiej luka VAT wzrosła z 0,6 proc. PKB do 2 proc. PKB (...). W samym 2015 r. polski budżet stracił przez dużą lukę i słabą ściągalność aż 40 mld zł" - czytamy w raporcie MF. Dodano, że szacunki dotyczące luki w VAT w latach 2008-2015 mówią o kwotach 250-265 mld zł.

Namysłowski powiedział, że resort finansów przekazał obiektywne dane dotyczące przyrostu luki w VAT, którą obliczała m.in. Komisja Europejska. "Przyrost luki w VAT rzeczywiście nastąpił. To zjawisko, które miało miejsce" - przyznał Namysłowski. Jego zdaniem także skumulowane dane są bliskie szacunkom KE oraz firm doradczych.

Według niego przyczyn luki można szukać w tym, że jako państwo - zarówno od strony legislacyjnej, jak i ściągania podatków - byliśmy niewystarczająco przygotowani do walki z przestępczością w VAT. "Nie było instrumentów w przepisach, które zapobiegałyby skutecznie w wyłudzaniu podatku. Narzędzia te wprowadzano stopniowo wraz ze wzrostem świadomości i rozpoznawaniem skali zagrożenia dla stabilności finansów publicznych" - powiedział.

"Od strony ściągalności to był proces, podczas którego kontrolujący uczyli się, jak podchodzić do tego zjawiska. Nie było ono znane w przeszłości. Mieliśmy do czynienia z zorganizowaną działalnością, której celem było wyłudzanie VAT. Na to do końca nie byliśmy przygotowani, a proces uczenia się, jak sobie z tym radzić, był rozciągnięty w czasie" - dodał.

Namysłowski zwrócił uwagę, że dziś wiedza o stosowanych przez przestępców mechanizmach, koniecznej koordynacji działań różnych służb, jest znacznie większa.

"Zmiany w legislacji to nie tylko mechanizmy, które uniemożliwiają wyłudzenie, ale także digitalizacja rozliczeń jak JPK, STIR (...) i analiza danych pod kątem identyfikacji, kto może wyłudzać VAT, a także szybsza reakcja na tego rodzaju zjawiska. Nastąpił gigantyczny postęp między tym, co było, a co mamy dzisiaj" - ocenił doradca podatkowy.

"Patrząc pod tym kątem, to spory sukces. Czy wystarczający, czy można jeszcze coś zrobić? Zakładam, że tak, bo (...) wzrost dochodów z VAT nie wynika tylko i wyłącznie z poprawy ściągalności podatku i eliminacji wyłudzeń, ale jest też efektem wzrostu gospodarczego, w którym konsumpcja, choćby poprzez mechanizm 500+ miała na pewno istotny wpływ" - dodał.

Zgodnie z obliczeniami MF, w latach 2016-2019 wpływy z PIT wzrosną o 37 mld zł, tj. o ok. 45 proc. W tym samym czasie wpływy z CIT mają wzrosnąć o 12 mld zł, czyli ok. 36 proc., a z VAT o ok. 57 mld zł, czyli o ok. 46 proc. Ministerstwo zauważa, że w okresie tym przewidywany jest wzrost PKB o ok. 25 proc.

Dane te porównano z latami 2008-2015 kiedy, jak zaznacza resort finansów, zanotowano ok. 50 proc. wzrost PKB. Zdaniem MF wpływy z PIT wzrosły wówczas o 22 mld zł, tj. o 36 proc., wpływy CIT wzrosły o 0,7 mld zł, czyli ok. 2 proc., a z VAT o ok. 27 mld zł, czyli ok. 28 proc. MF podaje przy tym, że dochody z CIT w 2015 r. były o 1,7 mld zł niższe (o ok. 5 proc.) niż osiągnięte w 2008 r.

Resort zwrócił uwagę na trzy elementy związane z wysiłkiem uszczelnienia systemu podatkowego: utworzenie Krajowej Administracji Skarbowej, legislację i partnerstwo między fiskusem a firmami.

Obliczono, że na każde 5 proc. wzrostu PKB w latach 2008-2015 przypadało 3,8 proc. wzrostu wpływów z podatków i składek na FUS. Z kolei w latach 2016-2019 na każde 5 proc. wzrostu PKB przypadało 8 proc. wzrostu wpływów z podatków i składek na FUS.

Resort finansów wskazał, że gdyby wpływy z podatków i składek FUS w latach 2008-2015 rosły w tempie wzrostu PKB z tego okresu, to w 2015 roku do budżetu wpłynęłoby ok. 40 mld zł więcej z podatków i składek FUS.

Natomiast gdyby wpływy z podatków i składek FUS w latach 2016-2019 rosły tylko w tempie PKB (nie uwzględniając efektów uszczelnienia systemu podatkowego - PAP), to w 2019 r. do budżetu wpłynęłoby o ok. 50 mld zł mniej dochodów z podatków i składek FUS.

Jeżeli jednak wpływy z podatków i składek FUS w latach 2016-2019 rosłyby w tempie z lat 2008-2015, to w 2019 roku do budżetu wpłynęłoby o ok. 80 mld zł mniej.

Ministerstwo dodaje przy tym, że przeciętnie w latach 2004-2017 Polska otrzymywała 28 mld zł netto środków z Unii Europejskiej (odliczając składkę członkowską UE). (PAP)

Autor: Marcin Musiał