Dziś zastanawiamy się czy jest sens powoływania kolejnej komisji śledczej; jeśli Kukiz'15 ma nowe informacje lub podejrzenia ws. afery taśmowej, to niech o nich powie w sposób oficjalny lub nieoficjalny, wówczas ocenimy to i podejmiemy decyzję - powiedziała PAP rzeczniczka PiS Beata Mazurek.

We wtorek lider ruchu Kukiz’15 Paweł Kukiz poinformował, że jego klub rozpoczął zbiórkę podpisów pod projektem uchwały powołującej komisję śledczą ds. afery taśmowej. Według projektu komisja miałaby zbadać działania prokuratury, służb specjalnych, policji oraz członków Rady Ministrów w związku z ujawnionym przez media nagraniami urzędników, polityków i przedsiębiorców od marca 2013 do czerwca 2014 roku m.in. w restauracji Sowa i Przyjaciele w Warszawie.

Rzeczniczka PiS Beata Mazurek, odnosząc się do tej inicjatywy, stwierdziła, że "jeśli klub Kukiz'15 ma coś ciekawego do powiedzenia, ma jakieś nowe informacje, jakieś nowe podejrzenia, to niech o swoich nowych informacjach czy podejrzeniach powie, czy w sposób oficjalny, czy poprzez rozmowę z klubem".

"My to wtedy ocenimy i wtedy podejmiemy decyzję" - oświadczyła.

"Dziś zastanawiamy się czy jest sens powoływania jeszcze jednej komisji śledczej z uwagi na to, że tych komisji śledczych w tej chwili funkcjonuje kilka" - dodała Mazurek.

W zeszły poniedziałek portal Onet opublikował artykuł "Afera taśmowa. Kelnerzy obciążają Morawieckiego", w którym dziennikarze powołują się na akta afery taśmowej. Onet napisał, że kelnerzy skazani w wyniku afery taśmowej obciążyli w swoich zeznaniach obecnego premiera, w latach 2007-2015 prezesa banku BZ WBK. Podczas jednej z nagranych rozmów - według portalu - "Morawiecki miał dyskutować o zakupie nieruchomości na tzw. słupy".

W zeszły wtorek Onet opublikował inną taśmę, na której znalazł się zapis rozmowy Morawieckiego w 2013 r. m.in. z prezesem PKO BP Zbigniewem Jagiełłą, prezesem PGE Krzysztofem Kilianem i jego zastępczynią Bogusławą Matuszewską. To w tej rozmowie pada kwestia rozważania kandydatury Morawieckiego na szefa resortu Skarbu Państwa w rządzie Donalda Tuska. Fragmenty stenogramu z tej rozmowy ujawniły w 2016 r. "Newsweek" i Radio Zet. W czwartek portal Onet opublikował kolejne fragmenty rozmowy obecnego szefa rządu z Jagiełłą, Kilianem i Matuszewską, w której pojawia się m.in. kwestia zatrudnienia byłego ministra skarbu w rządzie PO-PSL Aleksandra Grada.

W odpowiedzi na ostatnie nagrania klub Kukiz'15 zapowiedział we wtorek złożenie projektu powołania komisji śledczej ds. afery taśmowej stwierdzając, że "to, co od jakiegoś czasu dzieje się z taśmami, rozgrywanie tymi taśmami polityków, możliwość szantażowania" powoduje, że "mamy dużą możliwość zagrożenia państwa".

Lider Kukiz'15 powiedział, że jego klub liczący obecnie 29 posłów, będzie zbierał wymagane ustawą 46 podpisów pod wnioskiem o powołanie komisji śledczej, tak, by projekt mógł zostać rozpatrzony na najbliższym posiedzeniu Sejmu planowanym w dniach 23-24 października.

Afera taśmowa dotyczyła nagrywania od lipca 2013 r. do czerwca 2014 r. w warszawskich restauracjach osób z kręgów polityki, biznesu oraz funkcjonariuszy publicznych. Nagrano m.in. ówczesnych szefów: MSW - Bartłomieja Sienkiewicza, MSZ - Radosława Sikorskiego, resortu infrastruktury i rozwoju - Elżbietę Bieńkowską, prezesa NBP Marka Belkę i szefa CBA Pawła Wojtunika. Ujawnione w tygodniku "Wprost" taśmy wywołały w 2014 r. kryzys w rządzie Donalda Tuska.