Politycy Nowoczesnej złożą zawiadomienie do prokuratury w związku z możliwością popełnienia przestępstwa oszustwa na stanowisku kierowniczym przez premiera Mateusza Morawieckiego, w okresie gdy był prezesem BZ WBK. Zawiadomienie ma związek taśmami, na których nagrano Morawieckiego.

O tym, że Nowoczesna złoży zawiadomienie do prokuratury na premiera Morawieckiego poinformował w poniedziałek na konferencji prasowej w Sejmie poseł tej formacji Adam Szłapka. Przedstawił też dziennikarzom pismo zawiadomienia.

"Niniejszym zawiadamiam o możliwości popełnienia przestępstwa przez premiera RP Mateusza Morawieckiego, w czasie gdy był prezesem banku BZ WBK S.A., który jak wynika z ujawnionych opinii publicznej nagrań, w dniu bliżej nieustalonym, wiosną 2013 roku w rozmowie z prezesami państwowych spółek przeprowadzonej w restauracji +Sowa i Przyjaciele+ deklarował, że jest gotów udzielić +jednorazowego wsparcia+ w kwocie nawet 100 tys. zł byłemu ministrowi skarbu Aleksandrowi Gradowi, czym wypełnił znamiona czynu zabronionego w art. 296a par. 2 k.k." - napisali poseł Adam Szłapka i liderka Nowoczesnej Katarzyny Lubnauer.

Datowane na 5 października 2018 r. pismo jest adresowane do Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

W zeszły czwartek Onet opublikował fragmenty rozmowy obecnego szefa rządu m.in. z prezesem PKO BP Zbigniewem Jagiełłą oraz Krzysztofem Kilianem (prezesem PGE) i Bogusławą Matuszewską (zastępczynią Kiliana), w której pojawia się kwestia zatrudnienia byłego ministra skarbu w rządzie PO-PSL Aleksandra Grada.

Szłapka przytoczył w trakcie konferencji wypowiedź premiera zarejestrowaną na taśmie. "Cytat mamy taki: +Zapytajcie go tak po cichu, ja bym spróbował jednorazowo - pięć dych czy siedem czy stówkę mu damy na jakieś badania czy coś+ - to jest cytat i mamy artykuł 296 w kodeksie karnym par. 2, pkt 1. +kto pełniąc funkcję kierownicze w jednostce organizacyjnej pełniącej działalność gospodarczą+ i pkt. 2 +udziela lub obiecuje udzielić korzyści majątkowej lub osobistej podlega karze" - wyjaśnił polityk Nowoczesnej.

"Z tego cytatu, z tego paragrafu zdecydowaliśmy się zawiadomić prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez Mateusza Morawieckiego na podstawie art. 296 kodeksu karnego" - dodał Szłapka. "Skoro takie słowa padły, to prokuratura, którą kieruje oczywiście Zbigniew Ziobro, ale mimo wszytko, powinna bardzo dokładnie sprawdzić, czy za tym cytatem poszły jakieś konkretne działania, czy rzeczywiście ministrowi Gradowi zostało udzielone jakieś dodatkowe wsparcie finansowe, czy nie" - podkreślił poseł Nowoczesnej. Zaznaczył też, że działania prokuratury w tym zakresie powinny być "rzetelne".

W uzasadnieniu zawiadomienia do prokuratury Szłapka i Lubnauer wnosząc "o wszczęcie postępowania przygotowawczego i podjęcie niezbędnych czynności dowodowych celem pociągnięcia premiera RP Mateusza Morawieckiego do odpowiedzialności karnej" napisali: "jest to przestępstwo nazwane jako oszustwo na stanowisku kierowniczym, które określa art. 296a k.k.". Podkreślili też, że jest ono zagrożone karą pozbawiania wolności od 3 miesięcy do 5 lat.