Straż Miejska w Krakowie dostała w piątek pierwszy elektryczny samochód, spełniający wymogi ustawy o elektromobilności. Będzie w nim przewożony m.in. sprzęt służący do prowadzenia pomiarów jakości powietrza.

"Ten samochód wraz z aparaturą pozwoli na dokonywanie wielu różnych kontroli i pomiarów. Będzie szczególnie przydatny, gdy w Krakowie zacznie obowiązywać zakaz używania palenisk na paliwa stałe" – mówił prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.

W samochodzie będą przewożone: monitor pyłu zawieszonego, detektor wielogazowy, kamera termowizyjna, przydatna także w poszukiwaniu zaginionych osób czy źródeł nielegalnego zrzutu nieczystości do rzek, dron, który pozwoli monitorować wały przeciwpowodziowe i ułatwi lokalizację trudno dostępnych wysypisk śmieci i odpadów niebezpiecznych, przenośny miernik do badania zanieczyszczeń w zbiornikach wodnych, miernik wilgotności drewna, zestawy do poboru próbek popiołu i paliwa.

Zastępca komendanta Straży Miejskiej ds.logistycznych Marta Cieśla mówiła, że nowe wyposażenie będzie bardzo przydatne strażnikom do realizacji zadań zarówno w ramach codziennej służby, jak i tych, które być może przyjdzie im podjąć w sytuacjach kryzysowych. "Ten sprzęt pozwoli na skuteczniejsze i bardziej efektywne działania, przyśpieszy nasze kontrole" – mówiła Cieśla.

Samochód i jego wyposażenie zostały zakupione za pieniędzy z rezerwy budżetu Krakowa 2018 r. przeznaczonej na zarządzanie kryzysowe. W sumie wydano 285 tys. zł

W poprzednim sezonie grzewczym, od października do marca, straż miejska przeprowadziła rekordową liczbę 12,8 tys. kontroli pieców oraz używanych w nich paliw. Funkcjonariusze ujawnili 243 przypadki spalania śmieci, nałożyli 161 mandatów karnych na sumę 24 tys. 450 zł. Strażnicy pouczyli 74 osoby, a w ośmiu przypadkach wnioski o ukaranie skierowali do sądu.

Jak mówił rzecznik krakowskiej Straży Miejskiej Marek Anioł poprzedni sezon był wyjątkowy, bo strażnicy nie tylko sprawdzali, co krakowianie wkładają do palenisk, ale też kontrolowali jakość węgla i docierali z informacjami do tych mieszkańców, którzy jeszcze nie zdecydowali się na likwidację pieców węglowych.

Całkowity zakaz używania paliw stałych, w tym węgla wejdzie w Krakowie w życie 1 września 2019. "Mamy ponad 3 tys. wniosków o likwidację pieców węglowych, co odpowiada liczbie około 5,5 tys. palenisk. Szacujemy, że w przyszłym roku do likwidacji pozostanie nam jeszcze ok. 4 tys. pieców" - powiedział w piątek PAP pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. jakości powietrza Paweł Ścigalski. Podkreślił, że miasto dla osób, które wymieniają piece ma wsparcie oraz realizowany przez MOPS program osłonowy, który ma złagodzić skutki przejścia na ekologiczne źródła ciepła i wyższych rachunków. (PAP)

autor: Małgorzata Wosion-Czoba