Stała obecność wojsk amerykańskich w Polsce to element umacniania naszej trwałej obecności w świecie wolnego Zachodu; to szukanie możliwości obrony w przypadku, gdybyśmy zostali zaatakowani - podkreślił w wywiadzie dla tygodnika "Sieci" prezydenta Andrzej Duda.

W wywiadzie, który ukazał się w poniedziałek prezydent Duda został zapytany m.in. o złożoną przez niego podczas wizyty w USA propozycję zbudowania w Polsce stałej bazy wojsk amerykańskich, tzw. "Fort Trump".

"Za tą żartobliwą, choć świetnie przyjętą w Stanach Zjednoczonych i przez prezydenta (Donalda) Trumpa, i przez media nazwą kryje się fundamentalny dla przyszłości Polski projekt. Bazy amerykańskie sprawdziły się jako gwarant bezpieczeństwa, wystarczy spojrzeć na lata zimnej wojny, gdzie wykazały swoją stabilizującą siłę. Tak było w Niemczech Zachodnich, które także dzięki nim oparły się presji ze Wschodu. Mają one także siłę odstraszającą, to one były czynnikiem, który niweczył sowieckie plany ekspansji militarnej, okazały się dobrym strażnikiem bezpieczeństwa Europy" - zaznaczył prezydent.

"Po 1999 r. granica NATO się przesunęła. Czas, by także przesunąć granicę bezpieczeństwa. A to daje sojusznicza głównie amerykańska, obecność w Polsce i innych krajach, jak w Rumunii. Ona już jest, co doceniamy, ale dla naszego bezpieczeństwa i bezpieczeństwa Europy optymalne by było, żeby była większa i stała. To jest element umacniania naszej trwałej obecności w świecie wolnego Zachodu" - dodał.

Mówiąc o amerykańskiej bazie w Polsce prezydent powiedział, że chce, by była to baza, która będzie miała pełną infrastrukturę. Jak zaznaczył, jesteśmy gotowi ją przygotować. "Rozumiem amerykańską politykę, że ci, którzy z amerykańskiego parasola korzystają, muszą się do jego utrzymania dołożyć. Amerykański podatnik ma prawo zapytać, dlaczego tylko on ma ponosić ciężary bezpieczeństwa w Europie. Dlatego powiedziałem prezydentowi Trampowi, że jesteśmy gotowi przygotować odpowiednią infrastrukturę. I to jest tam traktowane jako mocny argument na rzecz tego projektu" - stwierdził Duda.

Prezydent zapytany na co przeznaczone zostałyby 2 mld dolarów podkreślił, że byłaby to "inwestycja w nasze bezpieczeństwo". "Pieniądze wydane na utworzenie stałej bazy wojsk amerykańskich to środki wydane tu na miejscu, w Polsce. Po to, żeby Polska i Polacy byli jeszcze bardziej bezpieczni" - mówił Andrzej Duda.

"Jeśli chodzi o konkrety, to na takie przygotowanie terenu, infrastruktury, wszystkiego, co jest potrzebne, żeby ta baza mogła funkcjonować, żeby była profesjonalna, nie różniła się standardami od innych takich baz wojsk amerykańskich" - dodał prezydent odnosząc się do kosztów utworzenia bazy.

Dopytywany czy baza miałaby być "przeciwko komuś, przeciw rosyjskiej agresji", Duda odparł: "To jest dla bezpieczeństwa. To jest szukanie możliwości obrony w przypadku, gdybyśmy zostali zaatakowani". "A mamy sąsiadów, którzy zaatakowani zostali, i o tym musimy pamiętać" - zwrócił uwagę Duda.

Prezydent Duda podczas spotkania w Białym Domu w Waszyngtonie z prezydentem Trumpem wyraził nadzieję na wspólne zbudowanie w Polsce bazy, która nazywałaby się "Fort Trump". Trump ocenił, że utworzenie stałej bazy wojsk amerykańskich w Polsce kosztowałoby około 2 miliardów dolarów. "Myślę, że to mogłoby być coś przydatnego dla zwiększenia poziomu bezpieczeństwa naszych krajów" - powiedział.

Amerykański Kongres zobowiązał szefa resortu obrony do przedstawienia, nie później niż do 1 marca 2019 r., raportu oceniającego "wykonalność i zasadność stałego stacjonowania w Rzeczypospolitej Polskiej sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych".

Sekretarz obrony USA James Mattis powiedział w ubiegłym tygodniu, że Stany Zjednoczone nie podjęły jeszcze żadnych decyzji dotyczących stałej bazy wojsk amerykańskich w Polsce; sprawa jest na wczesnym etapie rozpatrywania. "Obecnie oceniamy, jaka jest konkretnie propozycja Polski, jaki jest potencjał tego, co nam proponują" - powiedział Mattis. (PAP)

autor: Rafał Białkowski