Sytuacja w regionie Bałkanów Zachodnich była tematem rozmowy prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem Albanii Ilirem Metą. Duda spotkał się z albańskim przywódcą we wtorek w Nowym Jorku przy okazji 73. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

Szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski przekazał PAP, że prezydenci rozmawiali w szczególności o perspektywie porozumienia grecko-macedońskiego i zbliżającym się referendum w tej sprawie.

"Prezydent Duda wyraził poparcie dla otwarcia euroatlantyckiej perspektywy dla Macedonii w drodze porozumienia z Grecją" - poinformował prezydencki minister. Przywódcy rozmawiali też o relacjach Kosowa z Serbią oraz o sytuacji w Bośni i Hercegowinie.

"Prezydent Duda pogratulował Albanii rozwoju gospodarczego, który czyni ten kraj miejscem dla polskich inwestorów i turystów" - zaznaczył Szczerski. Z kolei, jak relacjonował prezydencki minister, prezydent Albanii zaprosił prezydenta Dudę do odwiedzenia Albanii w przyszłym roku.

30 września Macedończycy mają się wypowiedzieć w konsultacyjnym referendum na temat zmiany nazwy państwa. Pytanie brzmi: "Czy jesteś za członkostwem w UE i NATO, akceptując umowę między Republiką Macedonii oraz Republiką Grecką?". Sondaże wskazują, że większość opowie się za porozumieniem z Grecją i co za tym idzie zmianą nazwy swojego państwa na "Republika Macedonii Północnej". Frekwencja może jednak nie przekroczyć poziomu 50 proc.

Prezydent Macedonii Gjorge Iwanow oświadczył, że nie weźmie udziału w referendum w sprawie zmiany nazwy kraju, i wezwał do bojkotu głosowania.

Do poparcia umowy wzywają Macedończyków zachodni politycy. Prowadzoną przez premiera Macedonii Zorana Zaewa kampanię na rzecz zmiany nazwy wsparli przyjeżdżając do Skopje m.in. sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg oraz kanclerz Niemiec Angela Merkel. Integracja Macedonii z UE i NATO spotyka się ze sprzeciwem Rosji. W związku z próbami podważania porozumienia między Atenami i Skopje na początku lipca Grecja wydaliła dwóch rosyjskich dyplomatów.

Grecja od 27 lat domagała się od Macedonii zmiany nazwy, twierdząc, że obecna implikuje żądania terytorialne wobec jej własnej prowincji o tej samej nazwie, miejsca urodzenia Aleksandra Wielkiego, a Skopje uzurpuje sobie prawo do greckiego dziedzictwa i historii.