Zatrzymano drugiego mężczyznę, który ma związek ze zbrodnią, za którą 18 lat w więzieniu spędził niesłusznie skazany Tomasz Komenda – poinformował w poniedziałek rano portal TVP Info.

"Zatrzymany dziś mężczyzna to – według prokuratury – człowiek, który razem z ujętym już rok temu podejrzanym Ireneuszem M. miał brutalnie zgwałcić dziewczynkę i pozostawić ja na mrozie. 15-latka zmarła" - napisał portal.

W źródłach zbliżonych do śledztwa PAP potwierdziła te informacje. Do zatrzymania miało dojść w poniedziałek o godzinie 8. Czynności prowadzono pod nadzorem wydziału Prokuratury Krajowej we Wrocławiu zajmującego się zwalczaniem przestępczości zorganizowanej.

PK poinformowała, że o godz. 11 podczas briefingu więcej informacji na ten temat ma przedstawić prokurator generalny, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Tomasz Komenda, który w 2004 r. został prawomocnie skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo i zgwałcenie 15-latki, odsiadywał wyrok w Zakładzie Karnym w Strzelinie. W połowie marca br. został przez sąd penitencjarny przy Sądzie Okręgowym we Wrocławiu warunkowo zwolniony z odbywania kary i wyszedł na wolność po 18 latach. Według prokuratury - która zgromadziła nowe dowody w tej sprawie - mężczyzna nie popełnił zbrodni, za którą został skazany. 16 maja Sąd Najwyższy Tomasza Komendę uniewinnił.

Śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych prowadzących postępowanie dotyczące zabójstwa i zgwałcenia małoletniej, do którego doszło 31 grudnia 1996 roku, prowadzi Prokuratura Okręgowa w Łodzi. Prokuratorzy ustalają m.in., czy nie dochodziło do tworzenia fałszywych dowodów, które kierunkowały postępowanie przeciwko osobie niewinnej, bądź do zatajania dowodów niewinności. Sprawa jest badana także pod kątem ewentualnego poplecznictwa i bezprawnego pozbawienia mężczyzny wolności.