Rozmowa premiera Mateusza Morawieckiego z profesor Małgorzatą Gersdorf dotyczyła reformy sądownictwa - powiedziała rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska. Jak mówiła, zmiany w sądownictwie są zgodne z konstytucją i standardami europejskimi, a rząd jest otwarty na dialog z KE.

"Premier Mateusz Morawiecki spotkał się z panią profesor Małgorzatą Gersdorf w siedzibie Sądu Najwyższego. Rozmowa dotyczyła reform systemu sądownictwa” – powiedziała w środę dziennikarzom w Rudzie Śląskiej Kopcińska.

"Polski rząd jest otwarty na dialog z Komisją Europejską, Radą Unii Europejskiej. Rozmawiamy również w kraju na temat reformy, którą przeprowadzamy. Mamy mocne argumenty. Staramy się przekonać, że reforma jest potrzebna, o tym zadecydowali Polacy i tak wskazywali. Jest zgodna z konstytucją i standardami europejskimi" – dodała.

Informację o spotkaniu premiera z prof. Gersdorf przekazał wcześniej rzecznik SN Michał Laskowski. Dodał, że trwająca około pół godziny rozmowa odbyła się z inicjatywy premiera. Rzecznik podkreślił, że prezentowane dotychczas stanowisko Małgorzaty Gersdorf dotyczące jej statusu w SN "pozostaje niezmienne". Prof. Gersdorf wielokrotnie mówiła, że - zgodnie z zapisami konstytucji - czuje się I Prezesem SN do 2020 roku.

Pytana w środę przez dziennikarzy czego dotyczyło spotkanie z premierem, Gersdorf odparła: "to nasza słodka tajemnica". Podkreśliła jednocześnie, że spotkanie z premierem – jak zaznaczyła – "niczego nie zmienia" w jej stanowisku.

Zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym, która weszła w życie 3 kwietnia br., w dniu następującym po upływie trzech miesięcy od tego terminu w stan spoczynku przeszli z mocy prawa sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia. W związku z tym od 4 lipca przestali - według ustawy - pełnić swoje funkcje. Mogli dalej orzekać, jeśli w ciągu miesiąca od wejścia w życie nowej ustawy złożyli stosowne oświadczenie i przedstawili odpowiednie zaświadczenia lekarskie, a prezydent wyraził zgodę na dalsze zajmowanie przez nich stanowiska sędziego SN.

Małgorzata Gersdorf, która ukończyła 65. rok życia, nie złożyła takiego oświadczenia. Gersdorf - wybrana na I prezesa SN w 2014 r. - podkreślała wielokrotnie, że kadencja I prezesa SN zgodnie z konstytucją trwa 6 lat. Jeszcze w końcu czerwca Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN w przyjętej jednogłośnie uchwale podkreśliło, że sędzia Gersdorf pozostaje zgodnie z Konstytucją RP I prezesem Sądu Najwyższego do dnia 30 kwietnia 2020 r. Jak informował zespół prasowy SN, sędzia Gersdorf nadal przychodzi do pracy w SN.

Na początku sierpnia Sąd Najwyższy wystosował pięć pytań prejudycjalnych do TSUE i zawiesił stosowanie trzech artykułów ustawy o SN określających zasady przechodzenia sędziów tego sądu w stan spoczynku. Pytania zostały zadane na tle rozpoznawanej przez SN sprawy, która "dotyczyła obowiązku opłacania składek ubezpieczeń społecznych w sytuacji, kiedy Polak ma firmę w Czechach albo na Słowacji". W powiększonym składzie orzekającym w tej sprawie znalazł się jeden sędzia, który przekroczył już 65. rok życia. TSUE rozpoczął rozpatrywanie wniosku Sądu Najwyższego w końcu sierpnia.

"Działanie Sądu Najwyższego, polegające na zawieszeniu stosowania niektórych przepisów ustawy o SN, nastąpiło bez prawidłowej podstawy prawnej i nie wywiera skutków wobec Prezydenta RP, ani jakiegokolwiek innego organu" - oświadczyła wtedy Kancelaria Prezydenta.

W ubiegłym tygodniu wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha poinformował PAP, że od środy pracami SN będzie kierować najstarszy stażem prezes Izby SN, czyli w praktyce prezes Dariusz Zawistowski. Dotychczasowy kierujący pracami SN prezes Józef Iwulski (oraz 6 innych sędziów) otrzymał pismo prezydenta zawiadamiające go o przejściu w stan spoczynku. Mucha w ubiegłą powtórzył, że Małgorzata Gersdorf jest już sędzią w stanie spoczynku.

W zeszły wtorek Sąd Najwyższy wystosował do Trybunału Sprawiedliwości UE dwa kolejne pytania prejudycjalne ws. niezależności władzy sądowniczej. SN wniósł o zastosowanie trybu przyśpieszonego.

W środę biuro prasowe SN poinformowało o skierowaniu do TSUE trzech kolejnych pytań, m.in. w sprawie niezależności sędziów. SN pyta TSUE, czy w przypadku wniesienia do Sądu Najwyższego pozwu, w którym zarzuca się naruszenie zakazu dyskryminacji ze względu na wiek wobec sędziego tego sądu, SN ma obowiązek odmówić zastosowania przepisów krajowych, które zastrzegają właściwość w sprawie dla komórki organizacyjnej tego sądu, która nie działa ze względu na niepowołanie orzekających w niej sędziów.

W drugim pytaniu Sąd Najwyższy pyta TSUE, czy w rozumieniu prawa unijnego, utworzona od podstaw Izba Dyscyplinarna SN jest sądem niezależnym i niezawisłym, jeśli sędziowie tej Izby zostali wybrani przez Krajową Radę Sądownictwa, która nie daje rękojmi niezależności od władzy ustawodawczej i wykonawczej.

W trzecim pytaniu SN pyta, czy w przypadku negatywnej odpowiedzi na drugie pytanie, prawo unijne należy interpretować tak, że niewłaściwa izba SN, do której wniesiono środek zaskarżenia w sprawie unijnej, powinna pominąć przepisy krajowej ustawy wyłączające jej właściwość w tej sprawie.