Niektórzy związkowcy dążą do protestu policjantów z powodów nieuzasadnionych merytorycznie, chcemy dialogu, chcemy rozwiązywać problemy przy stole - powiedział w piątek wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński.

Przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych oraz NSZZ Policjantów Rafał Jankowski zapowiedział w środę na konferencji prasowej, że 2 października odbędzie się w Warszawie manifestacja służb mundurowych. Z placu Zamkowego przejdzie Krakowskim Przedmieściem, Nowym Światem przed Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Po drodze zatrzyma się przed Pałacem Prezydenckim, by złożyć petycję do prezydenta RP. Kolejną petycję przedstawiciele związków złożą w KPRM.

Zieliński był pytany w TVP o zapowiadaną manifestację. "Związek wyraźnie do tego protestu dąży, z powodów nieuzasadnionych merytorycznie, bo chcemy rozwiązywać te problemy, chcemy dialogu, rozwiązywać problemy przy stole. Mam wrażenie, i tego nie będę ukrywać, że ten protest ma także podtekst polityczny. Zobaczymy, czas pokaże, jak to wygląda, ku czemu to zmierza" - powiedział wiceszef MSWiA. Zaznaczył, że są podwyżki dla policjantów. "Chcemy, żeby były podwyżki w dalszych latach, ale w zależności od możliwości budżetowych" - dodał.

"Związek organizuje protest w sytuacji, kiedy trwają rozmowy, kiedy jest zaproszenie do rozmów, kiedy szukamy rozwiązania problemów, które zgłaszają związkowcy (...) Nie możemy przyjąć wszystkiego, jak np. powrót do poprzedniego systemu emerytalnego, który uprawniałby do przechodzenia funkcjonariuszy, którzy wstępują do służby, po 15 latach" - oświadczył wiceminister. Argumentował, że w obecnej sytuacji nie byłoby to społecznie akceptowalne.

Jak podkreślił, podwyżki są wprowadzane m.in. dzięki programowi modernizacji służb mundurowych. "Razem te podwyżki z tego programu i z innych źródeł spowodują, że w ciągu trzech lat realnie, a czterech nominalnie (...) średnie uposażenie policjantów wzrasta o 800 zł" - powiedział Zieliński.

Zwrócił uwagę, że zdaje sobie sprawę, iż podwyżki są wciąż za małe. Podkreślił jednak, że chce rozmawiać ze związkowcami o możliwościach podniesienia płac w kolejnych latach. Wiceminister zaapelował do przywódców związku zawodowego policjantów, żeby "w partnerskiej współpracy" zrealizować program modernizacji służb, a potem pracować nad nowym programem.

Protest policjantów trwa od 10 lipca. 16 lipca dołączyli do nich funkcjonariusze Straży Granicznej, Służby Więziennej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Celno-Skarbowej. O ogólnopolskiej akcji protestacyjnej zadecydowała Rada Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych.

Początkowo związkowcy domagali się podwyżek o 650 zł, powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego i odmrożenia waloryzacji pensji. 12 marca br. wysłali swoje postulaty do ministrów spraw wewnętrznych i administracji oraz finansów i sprawiedliwości. W marcu FZZSM informowała, że jeśli postulaty nie zostaną spełnione, odbędą się protesty.

Później NSZZ Policjantów poinformował o gotowości do ustępstw, m.in. w sprawie powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego. Zapowiedziano również zgodę na pozostawienie 25-letniego okresu służby, ale podkreślono żądanie likwidacji określenia wieku, od którego funkcjonariusze mogą przechodzić na emeryturę. Obecnie jest to 55 lat.